Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Co się zmieniło lub wydarzyło w Waszym życiu, że nagle zaczęliście odczuwać radość z życia? Mam jakieś przyziemne marzenia i cele, ale choć dla wielu są codziennością, to dla mnie są nierealne i niewspółmierne do nakładów pracy. Ciągłe porażki na każdym polu (w tym przegrana na starcie) sprawiają, że nie chce mi się żyć. Nie pamiętam dnia, w którym było fajnie.

Pewnie powiecie magiczne słowo "TERAPIA", ale ja wiem czego chcę by było lepiej

#przemyslenia #zycie #depresja #wychodzimyzprzegrywu #rozwojosobistyznormikami

---
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #62aefe82d08886b56a80fc4f
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: LeVentLeCri
Roczny koszt utrzymania Anonimowych Mirko Wyznań wynosi 235zł. Wesprzyj projekt
AnonimoweMirkoWyznania - #anonimowemirkowyznania 
Co się zmieniło lub wydarzyło w Was...

źródło: comment_1655646909mNg2rKYsDN19ZdqmJXjtFE.jpg

Pobierz
  • 5
  • Odpowiedz
Pewnie powiecie magiczne słowo "TERAPIA", ale ja wiem czego chcę by było lepiej


Śmiejesz się, że terapia, ale możesz mieć depresję i w jej wyniku nie odczuwać radości z życia. Brak motywacji, chęci, ciągłe utrudnienia, pęd codzienności, konieczność poświęcania czasu na rzeczy mało ciekawe i często frustrujące żeby zarobić ten magiczny pieniądz i móc za niego kupować jedzenie, ubrania i inne pierdoły.

Śmierć to nie rozwiązanie, a gorsze wizja porażki. Jeśli jesteś
  • Odpowiedz
**oj_wypopki**: @lilitch123: ale to co piszesz wszystko to dobre dla osoby bez depresji, bez zaburzeń lękowych. Piszę to jako lękowiec z depresją i zmarnowanym życiem od startu i to wszystko nie ma sensu jak masz zaburzenia.
Śmierć do nie żadna porażka. Porażką jest to, że będąc 30+ nadal nie wyszedłem na prostą. Porażką jest to, że nic z tych magicznych metod jak terapia, leki nie pomogło. Samotność, lęk, depresja i praca
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania:

ale to co piszesz wszystko to dobre dla osoby bez depresji, bez zaburzeń lękowych. Piszę to jako lękowiec z depresją i zmarnowanym życiem od startu i to wszystko nie ma sensu jak masz zaburzenia.


Zmarnowanym życiem od startu? Przesadzasz i robisz z siebie ofiarę. Ktoś Cię w młodości gwałcił, sprzedał w niewolę czy porwał? Jeśli nie to jakie zmarnowanie życia masz na myśli? Zmarnować życie sobie możesz tylko Ty sam,
  • Odpowiedz
**oj_wypopki**: @lilitch123: tak, zmarnowanym, bo odkąd pamiętam mam lęki. I nie mogłem o tym powiedzieć rodzicom, bo od nich je dostałem, razem z pasem, straszeniem, grożeniem, wyśmiewaniem, krytykowaniem. W szkole podstawowej też zdarzało mi się, że byłem wyśmiewany.
Dzięki za polecenie wiary, ale skutecznie mnie od niej wyleczyli rodzice, którzy przymuszali pasem obecność na mszach.
Piszę ci, że brzmisz jak zdrowy człowiek. Spędziłem na magicznej terapii 360 godzin, zjadłem kilkanaście leków,
  • Odpowiedz