Wpis z mikrobloga

Cazale, środek Haiti, do najbliższej drogi 32 kilometry. Patrzcie, jaką polską rozmówkę można sobie tam walnąć. ()

Opuściłem Port-au-Prince i pojechałem w góry. Znajduje się tam kilka interesujących wiosek, z czego najciekawszą jest Cazale. Założyli ją ponad 200 lat temu Polacy, którzy postanowili osiedlić się na Haiti. Co tam robili Polacy? Były to Legiony Dąbrowskiego, które Napoleon wysłał (w 1802 i 1803 roku) do tłumienia powstania na Haiti. Większość Legionistów zmarła na choroby tropikalne, a część z tych co przeżyli, dołączyła do czarnoskórych niewolników. Po zakończeniu powstania Polacy dostali zgodę na osiedlenie się. Wtedy to właśnie Polacy założyli miejscowość Cazale. Dzisiaj nikt nie mówi w niej po Polsku, praktycznie nie zachowały się żadne pamiątki po Polakach, ale większość osób mówi, że jest Polakiem.

A jak tam sytuacja na Haiti? Jest ciężko. Wciąż porywają białych i jest z tego powodu głośno. Jest jednak mały sukces, wojsku udało się namierzyć jedno z miejsc, w których przetrzymywano porwanych, uwolniono ponad 30 osób. Sytuacja w Cazale jest za to dużo spokojniejsza, to taki mały koniec świata jest z trudnym dostępem. Pogoda niesamowicie daje się we znaki. Odczuwalna wynosi 38 stopni, nie ma klimatyzacji, nie ma nawet wiatraka, żeby się schłodzić. Pot leje się ze mnie jak z kranu. Piję wodę ze studni. W takich warunkach piję z 5 litrów wody dziennie, mam nadzieję, że się nie pochoruję. Kąpie się w rzece, jem to, co tutaj jest - mango, melony, arbuzy, ananasy, ryż, sałatę, fasolę. Wszystko z okolicznych drzew i ziemi, nic sprowadzanego. Chyba schudnę :) Ceny za owoce i warzywa abstrakcyjne - za 50 gordes, czyli za jakieś 2 zł masz całą reklamówkę mango czy melonów. Ale jak już chcesz kupić piwo (puszka 0,33l), to musisz zrobić sobie spory spacer na początek wioski i wydać 15zł. Wszystko, co jest sprowadzane do Cazale z najbliższego miasta, sporo kosztuje).

Jestem ogromną atrakcją, ludzie idą za mną i się przyglądają. Patrzą. I patrzą. Wczoraj wyszedłem na papierosa to z 15 osób stanęło, podeszło do mnie i się patrzyło. I patrzyło. I patrzyło. Nabieram już pewności siebie i zaczynam rozmawiać z ludźmi (znam trochę kreolskiego). Reakcja na mój przyjazd w większości pozytywna.

Zapraszam do śledzenia mojego tagu o Polonii: #podrozemateoaka . Będę regularnie wrzucać wiadomości. Aktywniejszy jestem na Facebooku i Insta (codzienne Insta Stories), może ktoś zechce śledzić:
Instagram
Facebook
Mam również kanał na YT - po powrocie wrzucę filmy z Haiti

#gruparatowaniapoziomu #historia #podroze #podrozemateoaka #historia #ciekawostki #podrozujzwykopem #haiti
mateoaka - Cazale, środek Haiti, do najbliższej drogi 32 kilometry. Patrzcie, jaką po...
  • 41
Czy to znaczy, że ktoś jednak krzywo patrzy? ( ͡° ͜ʖ ͡°)


@pyra123: Tak, oczywiście. Pewnie nie uniknę tego i opowiem później. W sumie niedługo siądę i zrobię Q&A, opowiem, co mi się przydarzyło.

skąd znajdą język, jakaś szkoła polskiego tam jest?


@RedBaron: tak, odwiedzę ją i będzie jakiś materiał z niej

no jak nikt nie mówi po polsku jak bajtle zagadują?


@slapdash: to są
@mateoaka: slyszalem o legionie dabrowskiego. Jako ciekawostke dodam, ze pomoc w wywaczeniu niepodleglosci Haiti polkow byla na tyle doceniona, ze prawa mniejszoci z polski zostaly wpisane w konstytucje Haiti, gdzie okreslono tamtejszych polakow "White negros of Haiti". Takze podobno warkocze kobiet z Haiti to wlasnie nalecialosc polska;)
Film bardzo poztywny, powodzenia rzycze!
mango to sezonowy owoc, typ nie wie, co gada


@r333m4k444: nieprawda, jest kilkadziesiąt odmian mango, niektóre owocują cały rok. Jak byłem w Brazylii to byłem na plantacji, właściciel opowiadał mi, że w jego regionach mango owocuje około 10 miesięcy. Nie jestem ekspertem, w wielu kwestiach mogę się mylić, piszę co mi ludzie mówią. W gorących krajach mango rzuca się świnią, tyle go jest i nie ma co z nim zrobić.

bzikasz
mateoaka - > mango to sezonowy owoc, typ nie wie, co gada

@r333m4k444: nieprawda, ...

źródło: comment_1655390817tfxPu0MkfC2MCkYUHfefZw.jpg

Pobierz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 18
@mateoaka:

Większość Legionistów zmarła na choroby tropikalne, a część z tych co przeżyli, dołączyła do czarnoskórych niewolników.


W takich warunkach piję z 5 litrów wody dziennie, mam nadzieję, że się nie pochoruję. Kąpie się w rzece, jem to, co tutaj jest - mango, melony, arbuzy, ananasy, ryż, sałatę, fasolę.


Wink wink ( ͡~ ͜ʖ ͡°)