Wpis z mikrobloga

Słucham sobie audiobooka Trylogii Husyckiej Sapkowskiego i generalnie bardzo mi się podoba ten podział na role itp., ale problem (a raczej irytacja) pojawia się jak są - i to dosyć często - jakieś wstawki po łacinie. Jak ja niby, i każdy potencjalny słuchacz nieznający łaciny, mam wiedzieć co oni do cholery mówią? Domyślam się, że na całość historii to ma pewnie żaden wpływ ale i tak mnie to irytuje :/ W książce papierowej są jakieś przypisy czy też #!$%@? i Andrzej założył, że przecież co jak co ale łacinę to każdy #!$%@? zna?

#ksiazki
#sapkowski
#audiobooki
#audiobook
#audioteka
  • 4
@loungemacher_:

Tłumaczenia łacińskich hymnów, sentencji, swawolnych pieśni, informacje bibliograficzne, a także rozmaite ciekawostki znajdą Państwo na końcu książki. Acz - z góry uprzedzamy - nie wszystkie. Opowieść o Reynevanie to wszak fikcja literacka i choć dokładnie historycznie udokumentowana, to jednak wol­na od przesadnie nabożnego szacunku dla źródeł (przyp. wyd.).
@loungemacher_: ni #!$%@?, pamiętam, że nie było przypisów na dole strony tylko trzeba było szukać gdzieś na końcu. Zresztą, chyba nie tylko łacina nieprzetłumaczona tam została, jakiś niemiecki albo starodolnoniemiecki mi świta. Ja jakoś przeżyłem te wstawki i się wspomagałem google tłumacz, chociaż łacinę miałem 10 lat temu na studiach przez 3 lata ;)