Wpis z mikrobloga

201 568,14 - 22,65 = 201 545,49

Wczorajszy pizza wieczór ciutkę się przeciągnął, piwko się lało, humory dopisywały... i dosć powiedzieć, że skończyło się jakoś przed trzecią. No i pewnie bym pospał, ale kot miał nieco inne zdanie na ten temati różnymi metodami perswazji doprowadził w końcu do tego, że po ogarnięciu wszystkich spraw wyruszyłem w trasę o 6:10 ¯_(ツ)_/¯

Skoro już ruszyłem cztery litery, to stwierdziłem że bez sensu byłoby szybko wracać do domu – przypomniałem sobie wtedy trasę półmaratonu zorganizowanego ze znajomymi z osiedla i wyruszyłem w kierunku Książniczek na północ od Krakowa. trasa miła, lekka i przyjemna – dużo natury, przewyższeń niewiele ponad 200 m, nieco ponad 22 km – jak znalazł na taką leniwą niedzielę...

Biegło się bardzo fajnie – stwierdziłem, że nie zamierzam się spieszyć i przełączyłem się w tempo spacerowe w okolicach 5:30 min/km. Owszem, miejscami trochę przyspieszałem, ale wiedziałem że na podbiegu w Książniczkach i pod koniec trasy spokojnie zgubię to co zyskałem.

Spora część trasy prowadziła przez polne drogi – część była w miarę wygolona, ale większość jednak zarastała dość wysoka trawa - przez rosę w butach miałem tak mokro, jakbym biegał w deszczu xD Najweselej było w samych Książniczkach, gdzie trasa tak zarosła krzakami, że nawet ciężko było stwierdzić którędy prowadziła. Przedzierałem się przez krzaki wysokie do ramion, aż w końcu dotarłem do lasu – tam już tylko czekał mnie jeden morderczy podbieg a potem już czysta przyjemność w pięknych okolicznościach natury ( ͜)

Stamtąd już było mniej więcej z górki, pomijając końcowy podbieg do domu. Pod koniec zgodnie z przewidywaniami spuchłem – podbieg i coraz wyraźniejszy gorąc dawały się we znaki.

W domu już dopełnienie przyjemności – szybkiprysznic i ćwiartka arbuza na dobry początek dnia ( ͡ ͡ )

Miłej niedzieli!

#sztafeta #biegajzwykopem #bieganie #enronczlapie #ruszkrakow
źródło: comment_1655032100RhMWd8YHiwHfL7EX7BhnFr.jpg
  • 8
Wczorajszy pizza wieczór ciutkę się przeciągnął, piwko się lało, humory dopisywały... i dosć powiedzieć, że skończyło się jakoś przed trzecią.

@enron: ja #!$%@? i po 3h pol maraton... ja się staram położyć o 23 i nie mogę wstać o 5 na bieganie.. gratki!


@janusz-lece: a jakoś tak wyszło, głupio było na dyszkę lecieć i znudziły mi się osiedlowe trasy ( ͡~ ͜ʖ ͡°)