Wpis z mikrobloga

@BuryRysiek: pamietaj ze masz bardziej praktyczny zawód niz absolwenci lekarskiego. Oni dopiero po 3 roku podchodza do pacjenta a ukierunkowani sa dopiero po egzaminie po zakonczeniu studiów. Wierz mi ze bedziesz podporą i deską ratunku dla mlodych adeptów specjalizacji radiologii i diagnostyki obrazowej.
@BuryRysiek: tyle razy co się za głowę zlapiesz to chyba nigdzie, bedziesz fotografowal zarowki szklanki sloiki probowki w odbycie albo drogach rodnych , bedziesz widzial masakry wytrzewien , otwarte czaszki, gdybyś pracowal w szpitalu dziecięcym to wczesniaczki po 500 gram itd itd
@motyVVanitas: Jeśli będzie to SOR (co zapewne przez pierwsze lata pracy tak się stanie) to dość prawdopodobne, ale staram się być mentalnie na to gotowy.
Mój pierwszy dzień stażu wyglądał tak, że przywieźli na tomografię dziewczynę 24lvl po próbie samobójczej ze szramą na brzuchu i w parę osób ogarnialiśmy sprawę. Jest stres, są emocje, często nerwy, ale przynajmniej nudy i marazmu nie ma. xd
Jestem na codzień jeszcze blizej pacjenta odpowiadajac za jego zdrowie i zycie Z tego co wiem pracujac na radiologii nie jest sie przypisanym do żadnego oddziału. Robi sie to co jest do zrobienia. Radiologia obrabia sor i neurologie chirurgie ortopedię interne i wszystko. Mentalna gotowość powinna sie objawiac u ciebie posiadaniem jakiegos jak to zwyklem nazywac mikrokosmosu. Hobby czy nawet pasji dzieki której wyladowujesz sie fizycznie lub psychicznie. Tylko to jest metoda