Wpis z mikrobloga

@Ha1rless: mój sąsiad jest kierowcą i nigdy nie czuliśmy żadnych podejrzanych zapachów, nawet jak w ubraniu roboczym raz przyszedł do chłopaka poczekać na gościa od zamkowy bo mu klucz się złam w drzwiach
@Ha1rless: jadąc kiedyś za śmieciarką w upalny dzień gminną drogą(kierowca tak btw raczej złośliwie nie miał zamiaru mnie przepuścić) jednak było czuć, więc nie sądzę, że panowie zabierający kubły nie przesiąknęli tym.

Zastanawiałem się, czy kierowca ma pewność, że będzie jedynie kierował? Tamci też raczej pomiędzy posesjami muszą zgodnie z prawem być w kabinie? Czy jak to wygląda?