Aktywne Wpisy
pearl_jamik +72
xPekka +139
Ku*wa bardziej nachalni niż sprzedawcy garnków xD Mordo dawaj pod prysznic po treningu, mordo czemu chcesz zakładać czyste ubrania na spocone ciało, dawaj pod prysznic, mordo będziesz śmierdział, dawaj pod prysznic, mordo ty lubisz tak chodzić spocony? dawaj pod prysznic
Czemu istnieją faceci którym tak przeszkadza, że ktoś woli się umyć w domu XD
#silownia #mirkokoksy #mikrokoksy #logikaniebieskichpaskow
Czemu istnieją faceci którym tak przeszkadza, że ktoś woli się umyć w domu XD
#silownia #mirkokoksy #mikrokoksy #logikaniebieskichpaskow
Niżej tekst:
Johann Wolfgang Goethe
Król elfów
Czyj galop tak tętni w wichurze i ćmie?
To ojciec z swym synem na koniu w cwał rwie,
To ojciec swe dziecię w czas wiezie spóźniony
i grzeje, ogarnia mocnymi ramiony.
Mój synu, wciąż z lękiem twarzyczkę zasłaniasz...
Nie widzisz, mój ojcze, jak elf nas dogania?
Król elfów w koronie... i wlecze swój płaszcz...
Mój synku, mgła wstała, mgła wlecze się, patrz!
Pójdź do mnie, chodź do mnie, chłopczyno, bez obaw!
Znam ślicznych gier mnóstwo, chodź, pobaw się, pobaw!
I pełno mam kwiatów na brzegach mych wód,
a matka ma chowa złocistych szat w bród...
Mój ojcze, mój ojcze, czyś tego nie słuchał,
co elf mi obiecał, naszeptał do ucha?
Uspokój się, synku, uspokój się, mały,
To wiatr tak w olszynach liść nisza, liść stlały.
Chodź, piękny mój chłopcze, w te olchy... chodź ze mną,
me córy troskliwie hołubić cię będą,
Me córy tam tańczą, nim zejdzie Świt,
wśpiewają... whuśtają i ciebie w swój rytm...
Mój ojcze, nić widzisz, tam, w cieniu, przy drzewie
król elfów mnie wabi do swoich królewien,
Mój synku... mój synku... sokoli mam wzrok:
To stare trzy wierzby szarzeją przez mrok.
Ja kocham się w tobie... Twój wdzięk mnie zniewolił...
A będziesz oporny, to porwę wbrew woli!
Tatusiu... Tatusiu! Ach, jaki ból!
Już chwyta... już ciągnie elfowy król...
Strach ojca porywa. Ostrogą spiąl konia,
wiatr ściga a dziecko majaczy w ramionach.
I dopadł wrót domu, nim zeszedł świt.
Na ręku chłopczyna już nie żył. Już stygł.
Przekład Jadwiga Gamska-Łempicka
#literatura #poezja #tlumaczenie #ksiazki
Ktoś nocą lasem na koniu gnał.
Tętniło echo wśród olch i brzóz,
Gdy ojciec syna do domu wiózł.
- Cóż tobie, synku, że w las patrzysz tak?
Tam ojcze, on, król olch, daje znak,
Ma płaszcz, koronę i biały tren.
- To mgła, mój synku, albo sen.
"Pójdź chłopcze w las, w ten głuchy las!
Wesoło będzie płynąć czas.
Przedziwne czary roztoczę