Wpis z mikrobloga

Śmierć matki była dla mnie największym ciosem jaki przeżyłem w życiu. Nie potrafiłem się pozbierać, do tego nie miałem wówczas pracy, a studia były już dla mnie skreślone. Byłem zagubiony jak dziecko we mgle, a byłem już dwudziestoparoletnim facetem. Dzisiaj, jako dużo starszy mężczyzna ledwo co pamiętam jak wyglądała w ostatnich latach życia, może dlatego, że widok własnej matki umierającej na raka na szpitalnym łóżko odbił się na mojej psychice zbyt mocno. Od tamtego czasu, oraz od śmierci ojca starałem się żyć dalej i wspominać wyłącznie najlepsze chwile. W mojej głowie bardzo często ścierają się dwa przeciwstawne uczucia: z jednej strony tęsknota, z drugiej strony poczucie jakiejś krzywdy, coś w stylu "po chj mnie rodziłaś?". Nigdy nie byłem dobrym synem, podczas, gdy ona starała się się być jak najlepszą matką, zawsze mi pomagała, nigdy nie stawiała na mnie krzyżyka, nawet gdy ja sam czułem, że jestem przegrany w tym życiu. Los chciał, bym ja postawił nad nią krzyż... wyryty na nagrobku, obok jej nazwiska, a pod nim nazwisko ojca. Mimo iż już nie wierzę już w boskość jakiegoś cieśli z Nazaretu, to opuszczając cmentarz w ramach jakiegoś wyuczonego szacunku zrobiłem znak krzyża.
Ozzy Osbourne - Mama, I'm Coming Home

Czasy się zmieniły i dziwne to czasy

Oto nadchodzę, lecz inny niż kiedyś

Mamo, wracam do domu

Czas mija, na to wychodzi

Mogłaś być dla mnie lepszym przyjacielem

Mamo, wracam do domu


Przygarnęłaś mnie i przepędziłaś mnie

O taak, zahipnotyzowałaś mnie, taak

Zagubiony, znaleziony i zakręcony

Przez płomień Twoich oczu


Sprawiałaś, że płakałem, okłamywałaś mnie

Lecz pożegnania nie zniosę

Mamo, wracam do domu

Może miałem rację, może się myliłem

To boli tak bardzo, tak wiele czasu minęło

Mamo, wracam do domu


Samolubna miłość, o taaak, oboje jesteśmy samotni

To jak szybka jazda przed upadkiem

Lecz wezmę to serce z kamienia

Bo muszę mieć wszystko


Widziałem Twoją twarz setki razy

Każdego dnia naszej rozłąki

Nie obchodzi mnie blask słońca, taaa

Bo mamo, mamo, wracam do domu

Wracam do domu


Przygarnęłaś mnie i przepędziłaś mnie

O taak, zahipnotyzowałaś mnie, taak

Zagubiony, znaleziony i zakręcony

Przez płomień Twoich oczu


Widziałem Twoją twarz tysiąc razy

Każdego dnia naszej rozłąki

Nie obchodzi mnie blask słońca, taaa

Bo mamo, mamo, wracam do domu

Wracam do domu

Wracam do domu

Wracam do domu

#przegryw #dzienmatki #przegrywpo30tce
CulturalEnrichmentIsNotNice - Śmierć matki była dla mnie największym ciosem jaki prze...
  • 5