Wpis z mikrobloga

@milymirek: Nic dziwnego skoro do szkół państwowych chodzi się na parę godzin pomiędzy np wypasaniem bydła itd a do prywatnych chodzą ci których na to stać i którzy nie muszą wypasać tego bydła samodzielnie bo od tego mają pracowników...
a do prywatnych chodzą ci których na to stać i którzy nie muszą wypasać tego bydła samodzielnie bo od tego mają pracowników...


@andrzej-roman: Czytaj co komentujesz.
Mówimy o slamsach, i że najbiedniejsi idą do prywatnych, bo wiedzą że tam się przynajmniej czegoś nauczą. Kosztuje to minimalną kwotę. To jest często blacha falista na kołku i osoba z pasją do nauczania.

W państwowych jest tragiczny poziom, często nikt się nie interesuje dziećmi