Wpis z mikrobloga

Aktualnie pracuje jako administrator ale w praktyce większość czasu jako wdrożeniowiec systemów ERP i osoba odpowiedzialna za pracę z bazami danych (pisanie procedur, funkcji na potrzeby klientów systemów ERP).
Bardzo polubiłem C# .NET uczę się go prywatnie i myślę o zmianie właśnie na obszar dev. Znalazłem kilka ofert w których też mile widziana jest znajomość ERP czy też baz.
Moje pytanie dotyczy jak wygląda sprawa tego mitycznego portfolio. Jak jest z tym na prawdę i jak to wygląda w przypadku właśnie takiego backend'u ?
Z takich większych projektów mam gotowe REST API związane z obsługą systemu zgłoszeń oraz kilka pomniejszych projektów - konsolowe i jedną apkę WPF wspomagającą wprowadzanie danych do bazy danych systemu ERP.
#programowanie #csharp #pracait
  • 6
@vaars: o kurde dokładnie takiej osoby szukaliśmy niedawno do teamu, z powolną konwersją na deva (pracuję w Microsoft dynamics 365 finance and operations).
W tej technologii u nas ciągle devów jak na lekarstwo a mało kto dobrze ogarnia sql, także tu miałbyś znaczny plus, no i wpf też się przydaje.

Odezwij się na pw
@vaars: Z mojego doświadczenia to nigdy nie miałem żadnego portfolio/gita i miałem dziesiątki ofert. Nigdy nikt mnie o to nie pytał i chyba sam bym tego nie robił, bo nie miał bym czasu przeglądać każdego kandydata z osobno. Tak jak kolega wcześniej napisał z tym ERP masz już na starcie łatwiej niż reszta po jakiś kursach.
Portfolio to jest mi


@t3tris: z mojego doswiadczenia jest wrecz odwrotnie. Wlasnymi projektami wykażesz swoje zaangażowanie i nabyte podstawy przekute w praktykę. To ma imo większą wartość aniżeli 60% java, 85% html i wykute pytania rektutacyjne z internetu
@grap32: Być może jestem zbiasowany, ale w żadnej z firm w których pracowałem nikt przy rekrutacji nie patrzył na zaangażowanie i podstawy przekute w praktykę. Ja też jak robię rozmowy to niespecjalnie wchodzę na githuba kandydata - nie mam na to czasu, nie mam też absolutnie żadnej gwarancji, czy kod tam zawarty to robota własna kadydata, a analizowanie go tylko po to, żeby potem z kandydatem o nim rozmawiać brzmi jak