Wpis z mikrobloga

Mirki leciał ktoś z was ostatnio do Włoch? Dokładnie lotnisko Roma Ciampino. Lecę w środę, ale mój certyfikat covid był wydany prawie rok temu. Jest nadal ważny, ale z tego co czytam to we Włoszech mi go nie uznają jak ma więcej niź 6 miesięcy. Serio to tak działa? Nie wiem, czy zdąże teraz testy robić.
#wlochy #italia
  • 27
Byłem ostatnio w Pizie i nikt nigdzie tego nie sprawdzał, ja sobie co prawda odnowiłem, ale jedyne czego przestrzegali to maseczek wszędzie. Potem na powrocie przy wejściu na lotnisko sprawdzali tylko czy masz paszport covidowy ale nie patrzyli do kiedy ważny.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Konkol: Nie mam właśnie bo miałem tylko test antygenowy. Składałem wczoraj wniosek o certyfikat i mi wyskoczyło że nie mają info o chorobie. Co jest bardzo dziwne bo zgłosiłem, dostałem smsa z potwierdzeniem i pieniądze od rządu.
@UkrywamSie Wczoraj lądowałem na Ciampino. Po wyjściu z samolotu sprawdzali certyfikaty. Ja robiłem test dzień przed lotem. Podczas sprawdzania tylko rzucili okiem na słowo "negative", nie weryfikowali ani imienia i nazwiska, ani daty wykonania testu. Moim zdaniem jakiś test wygenerowany z internetu też by przeszedł.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@ChilledMimosa: Mi nie sprawdzali nigdzie certow. W samym kraju też ani razu, moja mama była w maku i akurat tam sprawdzali. Myślę, że jak wchodzisz do jakiejś bardziej fancy knajpy to będą sprawdzać.