Wpis z mikrobloga

W końcu przeszedłem. Nie mogę powiedzieć że się nudziłem ale na początku myślałem ze nie dotrwam do końca. Misje czasem maja zagrywki filmów klasy C. Jeżeli wszystko idzie dobrze w to nagle przypadkiem wszystko się chrzani ( ͡° ͜ʖ ͡°) Mocno irytuje fakt że gdy zginiemy to wszystko co zużyliśmy nie jest przywracane strasznie wkurzające przy walce z tymi trudniejszymi przeciwnikami. Ale końcówką to jestem już mega zażenowany.


Mocne 7/10

#dyinglight2 #xbox
  • 5
@cat_in_hat: Tym bardziej, że ja do teraz nie ogarniam czy Mia to faktycznie była nasza córka, bo z tego by wynikało, że to Waltz to nasz ojciec i w wszyscy to traktują jakby to nie miało znaczenia. No chyba, że jestem debilem (a jestem) i gdzieś między słowami było powiedziane, że to jednak nie nasza siostra.
@Umeraczyk: na końcu Waltz mówił ze to jego córka. Potem do Aidena zaczął mówić synu. Jednakże w dokumentach które znalazła Victoria widniało że nazwisko Aidena. Z drugiej stronie wtedy byłby to Aiden Waltz. Nie wytłumaczono w żaden sposób dlaczego Aiden mowil o niej jak o siostrze ¯\(ツ)/¯ Fajne te luki, takie nie za wąskie.
@cat_in_hat: Właśnie chodzi mi o to, że Aiden był tak samo #!$%@? w tym jak ja, on ogarnął, że to jego ojciec? xD Wyglądało to, jakby kropek nie połączył. Szukał Waltza, żeby odpowiedział mu na pytania, a jedyne pytanie jakie zadał to "GDZIE JEST MIA!?"
@cat_in_hat: prawda jest taka, że Ejden miał wszystko w dupie, może po prostu to była część budowania postaci, że ślepo dąży do celu nie myśląc o niczym innym? To by było spoko jako rozwiązanie, gdyby pomijać misje poboczne. Powinni zrobić wtedy dwa-trzy zakończenia dodatkowe (wincyj rozgałęzień), gdzie zależnie od pomagania innym Aiden zmienia swoje priorytety ze ślepego podążania za siostrą, w osobę która ma szersze horyzonty, choć i tak mamy wybór,