Aktywne Wpisy
qeti +5
#rozowepaski #niebieskiepaski #zwiazki #tinder #badoo
Drogie laski, czy bardzo wam zależy, żeby facet nie mieszkał z mamą? Na to chyba często zwracacie uwagę, przynajmniej jest taki stereotyp. A dla mnie to normalka, mam ogromny, trzypiętrowy dom w którym jest masa miejsca i nie zamierzam się z niego wyprowadzać. Urzęduję na swoim piętrze i mama nie narusza mej prywatności. Poza tym mam z nią dobre stosunki. Na dole zaś mieszka mój brat z
Drogie laski, czy bardzo wam zależy, żeby facet nie mieszkał z mamą? Na to chyba często zwracacie uwagę, przynajmniej jest taki stereotyp. A dla mnie to normalka, mam ogromny, trzypiętrowy dom w którym jest masa miejsca i nie zamierzam się z niego wyprowadzać. Urzęduję na swoim piętrze i mama nie narusza mej prywatności. Poza tym mam z nią dobre stosunki. Na dole zaś mieszka mój brat z
Potifara +25
„Nie, ale tak szczerze, to Wiewiór ma rację. W momencie kiedy powiesz — zdradzałeś dziewczynę — nie atakujesz dziewczyny, atakujesz gościa, o którym to mówisz" - Rafał „Takefun" Górniak w trakcie dzisiejszego programu federacji FAME podczas swojej transmisji na żywo.
Przypominam, że Maksymilian Wiewiórka kilka miesięcy temu nazwał Amadeusza Roślika alfonsem, a następnie dodał, że zdradził swoją byłą już partnerkę i zarazem matkę dziecka.
Rafale, rozumiem, że zdanie matury po kilku próbach
Przypominam, że Maksymilian Wiewiórka kilka miesięcy temu nazwał Amadeusza Roślika alfonsem, a następnie dodał, że zdradził swoją byłą już partnerkę i zarazem matkę dziecka.
Rafale, rozumiem, że zdanie matury po kilku próbach
Tak sobie ostatnio pomyślałam - znam naprawdę dużo #rodzice dzieci, różnych i w każdym wieku ale równo naprawdę każdemu pęka serce jak rozmawia się o tym co się dzieje w Ukrainie, a w internecie widzę komentarze (i to nie fejk konta) jakichś starych babur najczęściej z połowa galerii #!$%@?ą zdjęciami swoich dzieciakow, w stylu „nasze dzieci są drugiej kategorii, kiedy nasze polskie dzieci dostaną bajkę w kinie/plecak z kolorowanka i przytulanką/cokolwiek za darmo!?!?”, „tak tak dawajcie im wszystko jak leci a dla nas nie zostanie juz nic!!!”
Przecież to musi być jakaś głęboka #patologia i to taka która karmi dzieciaki najtańsza wędlina i serem topionym w bloczkach po 2,50, w sobotę najtańsze kruche ciacha z galaretką za 5zl kilo jak dobrze pójdzie, która w żaden sposób nie wykorzystuje pieniędzy od państwa które otrzymuje na dzieci*, której gul skacze ze dzieci uciekające z wojny mogą obejrzeć sobie film w swoim języku ZA DARMO naprawdę nie dostrzega w tym wszystkim co wysrywa nic złego
*nie sadze by ludzie którzy normalnie pracują i maja pieniądze, dostając dodatkowe pieniądze od państwa, nie wydawali ich i tak na dzieciaki, te komentarze musza pochodzić od ludzi którzy te wszystkie 500+ które Ukraińcom wyrzygują przy każdej okazji, po prostu wliczają sobie w budżet domowy (albo w sumie na tym ten budżet się opiera niestety) i poza chipsami, kolą i szlugami faktycznie może nie starczyć im hajsu na zabranie dzieciakow do kina, może właśnie nawet ta sytuacja z tymi bajkami za darmo dla ukraińskich dzieci pokazała im ze dzieci mogą od czasu co czasu chodzić do kina i to ich tak oszałamia, bo sami nie wpadli na ten pomysł?
Przepraszam, tak się zastanawiam i musiałam się wygadać, bo właśnie oglądałam filmik 7-8 latka który mówił do kamery jak #!$%@?ł piechota z rodzina do granicy a ojciec został by walczyć i te komentarze potrafią się pojawiać nawet pod czymś takim, nie mówiąc już o ciągłym przywoływaniu #wolyn z którym ci obecni ludzie za wiele wspolnego naprawdę nie maja (╯︵╰,)
#wojna #wojnainformacyjna #patologiazewsi #polska #rosja #swiat
@Neko-chan51:
No... właśnie niekoniecznie.
Jeżeli im rozdamy ryby, to po zakończeniu wojny oni z braku innej możliwości wrócą do siebie. I tam już będą musieli szukać wędek.
Natomiast, jeżeli zaczniemy rozdawać wędki, to oni tutaj zostaną. I będą u nas tymi wędkami łowić "nasze" ryby. I z jednej strony - oznacza to, że będziemy mogli uruchomić przetwórnię, i eksportować konserwy, a z
@Neko-chan51:
Postaw się w miejscu np. nauczycielki w jakimś małym miasteczku, która tutaj przyjechała z dziećmi - niechby nawet ogarnęła pracę w jakiejś Biedronce, dostała 500+ i wynajęła mikro-mieszkanie za połowę pensji. A tam pozostał dom na wsi, gospodarstwo, dziadkowie, rodzina. No i praca pewnie marnie