Wpis z mikrobloga

@marcopolo88: bo na zachodzie Europy kawa to najczęściej wygląda w modelu kupujesz-wypijasz na dwa razy-wychodzisz. W Polsce kawa to raczej całe spotkania towarzyskie, więc płacisz za lokal, obsługę etc.


@Fenrirr: Dokładnie tak. Może nie na całym „zachodzie”, ale na pewno w krajach południa. Dobrze wiem o jakiej lizbońskiej „kawie” za 0,70€ tu mowa. OP porównuje jabłka do pomarańczy. A inflacja w strefie Euro jest niewiele niższa niż u nas (7,5%
ty chyba nie rozumiesz? kaffe to w większości espresso w innych krajach, czyli 25ml płynu, to nie jest pełnoprawna kawa typu cafe latte itp, dlatego cena jest jaka jest.


@PiersiowkaPelnaZiol: espresso to jest jak najbardziej kawa, co to za dyrdymały xD inna sprawa, że faktycznie szot espresso w takiej żabce kosztuje 3,50 zł, a z tego co sprawdziłem to OP kupił w jakiejś przydrożnej piekarni, więc jeśli to było faktycznie espresso,
@marcopolo88: Nie neguje przewodniego sensu tego, co napisales, ale Południe to akurat nie jest dobry kierunek na porownywanie cen espresso na miescie z Polską, kazdy wypija tam kilka filizanek dziennie, taka kultura, tradycja, zawsze byla po 0.50-1.00
@marcopolo88: w Barcelonie pyszny świeży croissant z kawką za 2.5 euro ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Co lepsze, na lotnisku w Barcelonie za 5.50 euro masz zestaw Kawa, rogal, soczek.

W Polsce tylko na stacji benzynowej da się wypić kawę za mniej niż 5 zł. We Wrocławiu już jest to wydatek rzędu 10-18 zł, ale w mniejszym mieście wcale nie jest lepiej. Moje rodzinne miasto 60k mieszkańców kawa