Wpis z mikrobloga

Najlepsze jest to, ze zawistni spadkowicze kręcą bekę z podniesionych stop % i kredyciarzy, podczas gdy cały system opiera sie na WIBOrze ktory jest troche subiektywnie ustalany przez Banki i zawsze jest wyzszy niz stopy i de facto "kredyciarze" juz dobre 6 miesięcy oprocentowanie calkowite (marza + wibor) na poziomie 5-7 % xD ale tak 4,5% dzisiaj mnie "zmiotło" 8-)

De facto, zeby moze podniesc Wam cisnienie, od momentu wzięcia kredytu 3 lata temu, mimo wzrostu %, ze względu na regularne nadplaty wzrosła tylko 400zl vs to co bylo 3 lata temu ;p

#nieruchomosci #nbp
  • 23
@NieistotneKto: Mowie, ze juz roku temu pisaliscie tutaj, ŁO MATKO przy 4% to bedzie krach i wyprzedaże, podczas gdy calkowite % od pol roku jest w okolicach 6-7% dla przeciętnego kredytobiorcy i krachu dalej nie ma. Czesciowo, bo kredyciarze nie sa gląbami jak Wam sie wydaje i np nadplacają swoje kredyty a nie czekaja 30 lat na splatę
@poison101: Samo spłacanie kredytu przy ratach stałych nie powoduje ze Twoja rata sie zmniejsza. A nadpłaty amortyzują ale bez przesady, przy stopach 1,5% zeby mniejszyc ratę o 400 zł trzeba by splacic 100k kapitału ;)
@struspedziwiart: Temat poruszany sto miliardów razy, zeby czekanie na spadki sie oplacało musiałby nastąpic spadek cen o jakieś grube wartości typu 30%-40% - jesli naprawdę liczysz na takie spadki to powodzenia. Inaczej to odkładając na mieszkanie i np wynajmując gonisz króliczka którego nigdy nie złapiesz i paradoksalnie oddala się wizja Twojego wlasnego M, bo inflacja, bo generalnie w długim okresie czasu nieruchomości drożeją (szczegolnie w duzych miastach) i tyle. Mysle, ze
@BornInSmokes: oby tak było z obecnymi kredytami. Jak brałem 200k 7 lat temu to była kasa jak #!$%@?, obecnie zostało mi 30k kredo a brałem na 30 lat. Jestem ciekaw czy sytuacja będzie taka sama z obecnymi 500k, że za 10 lat to będą śmieszne pieniądze, bo chyba to ma jakiś limit ? Bo idąc tą drogą za 10 lat najniższa krajowa to będzie 10k
@struspedziwiart: W jakimś stopniu tak, ale pewnie nie aż tak dramatycznie jak sytuacja z 2012 vs 2022.
Long story short - w duzych miastach (WWA, GDA, WRO...) ceny mieszkań będą albo utrzymywać się na podobnym stosunku co do zarobków, albo będą jeszcze droższe - nie ma takiego przykładu na swiecie z europy zachodniej gdzie dzialoby sie inaczej, z prostego powodu, tak jak nowe bloki nie powstaną juz w okolicy Wieży Eiffla