Wpis z mikrobloga

Czytam o zwrocie kosztów zastępstwa procesowego i trochę się gubię. Czy dobrze rozumiem, że jeżeli sprawa cywilna toczy się o 1000 zł, to strona wygrana może domagać się zwrotu kosztów adwokata w kwocie 270 zł z zastrzeżeniem, że w szczególnych przypadkach sąd może ją podnieść do 6 * 270 zł? Czyli jeśli ja założę komuś prostą sprawę i ją wygram po jednej rozprawie, a za adwokata zabulę np. 1500 zł, to od pozwanego dostanę zwrot 270 zł?

#prawo
  • 1