Wpis z mikrobloga

@galaxybear: miałam ostatnio podobną sytuację. Nadal w sumie jest do końca nie rozwiązane. Wygarnęłam ostatnio niebieskiemu, że mam dość pseudo związku i chce mieć normalny związek. Że coś się musi zmienić, albo zmieni się to, że wróci do pustego domu.
Zaproponowalam zmiany i pomoc w nich i widać, że mu zależy i w tym aspekcie można powiedzieć, że doszlismy do konsensusu. Potem się jeszcze wkurzyłam na 1 rzecz w domu i powiedzialam, że wystarczy jedno #!$%@? i mnie nie ma (mialam kłótnie z 1 domownikiem, którego wiem, że nie da się wywalić - prędzej mnie). Tutaj też poprosił o troche czasu, że postara się to załatwić.

Ale przechodząc do sedna. Widać, że druga połówka się stara, chce jakoś rozwiązywać nasze problemy i oczywiście jak nic się nie zmieni to jednak pozostanie mi wyprowadzka i zakończenie związku. Też mi zależy na facecie, ale psychika mi siada powoli, więc zmiany są konieczne.

Związek 7lat. W sumie nie licząc jakiś związków 1 dniowych z gimnazjum to jest moj pierwszy związek, więc tym bardziej ciężko mi bedzie podjąć
  • Odpowiedz
@Namarin: ehhh teraz brzmi pytanie czy na serio ją kocham czy tylko jestem przywiązany do niej


@galaxybear przywiązany, uzależniony, zwał jak zwał, ale to nie miłość. Miłość polega na szanowaniu drugiej osoby i podtrzymywaniu na duchu, nie niszczeniu. To toksyczny związek. Ludzie, którzy się w takie wikłają mają zwykle problemy z poczuciem własnej wartości. Przyda ci się nad tym popracować, a przy okazji zaznajomić się z mechanizmami działania takiej
  • Odpowiedz
@galaxybear: słusznie. Tylko teraz uważaj bo jak panna rzeczywiście jest zła i toksyczna to teraz dopiero się zaczna akcje w Twoją strone. Nie daj się złamać.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@octave25: myślę, że ma. W Polsce powiatowej jest dużo samotnych facetów, a w dużych miastach dużo samotnych kobiet, które zostały w nich po studiach. W ogóle nasz kraj poza dużymi miastami to umieralnia xD
  • Odpowiedz
@galaxybear: musiała to być trudna decyzja, ale z tego co piszesz raczej na gorzej nie wyjdzie. Pamiętaj, że jak potrzebujesz się wygadać pożalić itp to jest mnóstwo Mirków i Mirabelek, którzy poratują dobrym słowem czy radą.
Już masz za sobą teraz będzie tylko lepiej :)
  • Odpowiedz