Wpis z mikrobloga

#!$%@?ą mnie modły na wykopie, by trafić na Katar w grupie, podczas gdy Katar jest paradoksalnie najgorszym wyborem z pierwszego koszyka. Poważnie, już lepiej grać z Francją czy Brazylią.

Gen przegrywu na dużych turniejach mamy bardzo silny, zatem szansa na to, że zagramy więcej niż 3 spotkania jest niska. Już lepiej trafić na jakieś kombo w stylu Brazylia/Niemcy, bo w dupę i tak dostaniemy tak czy siak, a nasze patałachy przynajmniej się zmobilizują jak i tak nie będą mieć nic do stracenia. A przy okazji będziemy mieć ciekawe spotkania do oglądania.

Naprawdę chcecie powtórkę z Korei 2002, Ekwadoru 2006 czy Słowacji 2021?

Zresztą zgodnie z niepisaną tradycją, gospodarz nie dostaje trudnych przeciwników. Grupa 'katarska' będzie ssać i to ostro, nikt tam ciekawy z Katarem nie zagra w grupie. Szejki już o to zadbają( ͡° ͜ʖ ͡°). Poważnie chcecie coś w stylu Katar/Chorwacja/Ghana zamiast Brazylia lub Argentyna/Niemcy lub Holandia/Kanada? I tak w dupę będzie to po co się łudzić?

#reprezentacja #pilkanozna #mecz
  • 8
@kochamajfony: Nie będzie 5:0, jak nasi złoci chłopcy zobaczą nazwę Brazylia/Argentyna/Francja/Niemcy to będzie #!$%@? na 110% i jazda na dupach, żeby tylko uniknąć kompromitacji. Pragnę przypomnieć że z Hiszpanią rok temu nie skończyło się 6:0 wbrew przewidywaniu wielu kibiców tutaj( ͡° ͜ʖ ͡°). Jak trafimy na Katar/Chorwacja to zacznie się w mediach:
- łeee Katar, to ktoś tam gra w piłkę?? ez 3 punkty
- łeee Chorwacja,
@arwok: +1
Paradoksalnie dostanie teoretycznie najsłabszego przeciwnika z pierwszego koszyka jest dla nas najgorsze, bo jak zwykle podejdziemy do niego bardzo wyluzowani, a skończy się jak zawsze ( ͡° ͜ʖ ͡°) Często było tak, że z dobrym przeciwnikiem graliśmy lepszy mecz niż z gorszymi (patrz ostatnie euro albo w eliminacjach w meczach San Marino i Anglią, np. Dawidowicz z San Marino ssał (w ogóle jak to brzmi