Aktywne Wpisy
ryszard-kulesza +279
Czy ja dobrze zauważyłem, że wykopki zbiorowo uznały, że coś tak powszechnego w naszej cywilizacji, jak posiadanie psa jako zwierzęcia domowego jest "lewackie"? xDDD
Jakieś brednie o "julkach", "psieckach" tak jakby tylko takie osoby posiadały psy, ogółem traktowanie psiarzy, jakby ich pupile były jakąś nowomodną fanaberią wymyśloną przez lewicę xD
#psy #bekazpodludzi #bekazwykopkow
Jakieś brednie o "julkach", "psieckach" tak jakby tylko takie osoby posiadały psy, ogółem traktowanie psiarzy, jakby ich pupile były jakąś nowomodną fanaberią wymyśloną przez lewicę xD
#psy #bekazpodludzi #bekazwykopkow
o__0 +309
Dlatego chcę zadać wam pytanie: w jaki sposób myślicie? Szczególnie, czy widzicie oczami wyobraźni jakieś obrazy i czy macie w głowie wewnętrznego narratora.
Ps. Jak śnię, to widzę wyszystko normalnie jak na żywo.
#kiciochpyta #przemyslenia #psychologia #nauka #mozg #pytanie
Jak myślę to czasem słyszę narratora a czasem nie. Co do obrazów to tak, widzę je w głowie choć przeważnie bez szczegółów.
O afantazji pierwsze słyszę, ale faktycznie ciekawy temat zapodałeś Mireczku :D
Jeśli chodzi o narratora to nie wiem czy dobrze Cie rozumiem, bo tak, słyszę głos, ale ciężko mi sobie wyobrazić, że można go nie słyszeć. Raczej z nim nie rozmawiam. Chyba, że za rozmowę uznać
Np. Jak jestem głodny to w głowie ukladam sobie regularne zdanie "idę sobie zrobić kanapke" natomiast mój ojciec widzi w wyobraźni gotowy obraz kanapki. QA
@MackaCthulhu
Tutaj mówi o tym Feynmann. Było to też w którejś z jego książek. Odkrył, że w trakcie liczenia w głowie (przez mówienie sobie 1,2,3...) może czytać, ale nie może mówić na głos czegoś innego niż liczenie.
Z kolei jego kolega może licząc w głowie jednocześnie mówić, ale nie może czytać. Powodem było, że jego kolega liczył w głowie przez wizualizowanie sobie obrazów kolejnych cyfr.
Komentarz usunięty przez autora
@MackaCthulhu: Widzę obrazy, ale jest to coś w rodzaju czarno-białego szkicu, a nie full HD. Narrator też jest, choć to mój głos - ja czytam, nawet kiedy nie wokalizuję.
Choć gdy czytam książki i są tam fragmenty opisowe to mnie męczą bo nie jestem sobie tego dobrze zwizualizowć w głowie. Jest to tak jakby za mgłą. Może mój ścisły umysł w ten sposób odrzuca to co jest tylko wyobrażeniem?
Co do tych obrazów przed oczami, to ludzie serio widzą obrazy jak na żywo przy zamkniętych oczach? Ja tylko buduję "obrazy" ze zbiorów skojarzeń, układających się niejako w przestrzenny myślowy
A o obrazach to serio, widzą mniej więcej takie obrazy jak na żywo podobno.
Ja bardzo dobrze jestem wstanie sobie wszystko wizualizować nawet przy otwartych oczach, widzę na raz to co widzą moje oczy i to co wizualizuje sobie mózg.
Bardzo mi się to przydaje przy projektowaniu, bo jestem w stanie sobie obracać bryly "w głowie".
Narratora mam i nie mam: czasem prowadze wewnętrzne dialogi tak jakbym symulował rozmowę robię to jeżeli tremuje coś co chce powiedzieć.
W tym momencie myślę o narratorze więc tekst który teraz piszę jest "czytany" przez niego, natomiast nie wydaje mi się żebym tak miał zazwyczaj tzn. Jak o nim aktywnie nie myślę