Wpis z mikrobloga

@StanislawAniol: oczywiście, ze leży po stronie kopciuchów. Marcowy lockdown z 2020r. pokazał, ze przy znikomym ruchu samochodów (wszyscy siedzieli w domu) i tak wywało smog, bo ludzie palili w piecach.

Lublin jest otoczony wioskami i akurat one są na drodze korytarzy powietrznych. Polecam w zimie wybrać się do Jabłonnej. Ja co piatek jezdziłem na hale. Można było ciąć powietrze siekierą.

Jednym z argumentów walczących ze smogiem jest to aby sadzić drzewa.
@Pituch: to samo na Kośminku, wieczorem przejechać tamtędy to koszmar. Czasem jadę od Dywizjonu 303 przez Wyzwolenia w kierunku Głuska, to na wysokości Perły włączam wewnętrzny obieg powietrza bo nie idzie wytrzymać tego syfu z dworu.
@StanislawAniol człowieku, u mnie wystarczy jeden dom, żeby koło 19 zaczął grzać i smród taki, że ledwo oddychać idzie. Powietrze w nocy stoi, bo nie ma wiatru i nad ranem armagedon. Ale od stycznie zrobię z nim porządek. Kary od 500 do 5000 dziennie.
@Pituch od kiedy macie zakaz palenia kopciuchami? Wiem, mogę sprawdzić, ale ciekaw jestem czy ty się orientujesz jako zainteresowany. U nas na Mazowszu od stycznia 2023. Zgłaszać, obserwować. Mieli czas na wymianę pieca, mieli dopłaty. Zero tolerancji.
@neon_noon: niestety, ale to chyba sprawa tych wszystkich domków jednorodzinnych jak inni pisali, ostatnio te zanieczyszczenie jest straszne już jakoś od piątku...
Ja jak np. wczoraj poszedłem pobiegać w okolicy Jana Pawła w stronę Konopnicy - widać że w okolicy są działki i trochę dalej domki jednorodzinne... O godz 17 była chmura dymu zmierzająca w stronę miasta, ja ledwo ją przebiegłem bo ciężko się oddychało.
Ogólnie jak w ciągu tygodnia biegałem