Wpis z mikrobloga

Mireczki, udało mi się znaleźć dwa zakłady do pracy. Kurs zrobiłem dwa lata temu i od tego czasu nie spawałem.

1) kotły CO, dwa miesiące przyuczenia a później akord
2) zabudowy do ciężarówek, przyczepy, naczepy. Praca jako monter i w międzyczasie "będę spawać".
Co lepsze? Co wybrać? Szczerze to wolałbym pójść spawać od razu, zamiast czekać na swój przydział a w międzyczasie latać i montować. Ale nie wiem gdzie się więcej nauczę. Liczę na Wasze opinie

#pracaspawaczamnieprzeistacza #spawanie #pracbaza
  • 13
@speedygonzales1 chce złapać jakiś punkt zaczepienia. Ponoć kotły to kołchoz ale od czegoś trzeba zacząć. Ważne, żeby miało to przyszłość tzn za jakiś czas mieć opcje wyjazdu za granicę do pracy. A po powrocie w miarę normalnej pracy jako spawacz.
Przy nabudowach boję się, że to montowanie będzie trwało tak długo, że jebne tym i pójdę jeździć wózkiem widłowym bo kasa podobna a mniej plecy #!$%@?.