Wpis z mikrobloga

@ostatniwrankingu: nie do końca. Szczyt cyklu już minęliśmy. Teraz nastąpi schłodzenie popytu i stopniowe wygaszanie nowych inwestycji. Te w budowie będą dokańczane a nowych będzie rozpoczynanych coraz mniej. Ekipy zaraz (już są takie sygnały) będą miały coraz luźniejszy grafik a za jakiś czas będą łapać wszystko byle mieć jakąś robotę. Temat przerabiany od lat.
@pastibox: ja i tak dalej trzymam się zdania, że mieszkania w dużych miastach, zwłaszcza w pożądanych dzielnicach gdzie jest pełna infrastruktura i ludzie do nich dojeżdżają do pracy to potanieją raczej niewiele.
@pastibox: To był sarkazm :) Bo gdybym napisał ze ceny mieszkań spadną to mi zaraz jakiś gamoń wyskoczy ze materiały i robocizna drożeją to jak majom spadać?

U mnie pod miastem działki można znów kupic poniżej 100 PLN za m2, gdzie niedawno jak kupiłeś za 120 za m2 to była okazja roku. Mieszkania z rynku wtórnego wróciły do cen sprzed roku. Deweloperzy zapraszają do promocji, a przy płatności z góry dają
@ostatniwrankingu: masz rację. To co się dzieje teraz na rynku w raportach to zobaczymy za 3-6 miesięcy, a i tak obraz będzie zaburzony bo narazie jest okres wyczekiwania. Liczba transakcji spadła, jak sprzedający pokazują się, że drożej już było ruszy lawina.