Wpis z mikrobloga

No powiem wam,że ten dzień zapamiętam do końca życia.
Dzień jak codzień, koniec nocnej zmiany w hotelu wykładam w pośpiechu bufet,bo mam mało czasu a za moment wstają goście.
Nagle w drzwi od kuchni puka jakiś facet.
Myślę, znowu ktos bedzie zawracal gitare, a ja mam jeszcze jajowe do usmazenia XD
wiem, trochę słabo jak na obsługę ale po 12 godzinach już byłem zmęczony.
No dobra, szybka obsługa w czym mogę pomóc, pokazałem gdzie kawa sprzedalem dwa soczki pomarancozwe i leci smal talk z jego strony "where are you from?"
- Poland, odpowiedziałem,już grzeczniej i z uśmiechem ( ͡º ͜ʖ͡º)
Gość mówi, Poland???
Nagle czuje cieplo na serduchu,nie wiem czemu,jak bym wyczuł co rozmówca za chwilę powie.
Zaczął chwalić , Polacy są bohaterami!tak pomagają Ukrainie i tyle osób przyjęli do swoich domów.
Zapytalem, skąd jesteś? mówi że z Ameryki i dziwi się, że jego kraj nic z tym nie robi.

Fajnie było to usłyszeć ,piekny piar na skalę światową, aż żałuję że nie mogłem do tego przyłożyć ręki.
Tylko wysłałem troszke pieniądzy na zbiórki,mamy piękny naród i pierwszy raz za granicą poczułem dumę że jestem z Polski oby tak dalej!
#ukraina #polska