Wpis z mikrobloga

@Wernher_von_Braun: Nie ma obecnie oferty kredytów "w obcych walutach". Problem "frankowy" został stworzony przez banki, które w taki sposób skonstruowały ten produkt, by skorzystało z niego jak najwięcej ludzi, ukrywając koszty własnego ubezpieczenia ryzyka walutowego i inwestując w machinę marketingową. W 2008 roku, jak rynek swapów walutowych, na których oparte było finansowanie kredytów "frankowych" przestał działać banki nadal sprzedawały więcej tych kredytów niż "złotowych". W 2008 roku sprzedano ich bodajże 80%,
@noslimE: no nie za bardzo się zgodzę, wg mnie jest właśnie zupełnie odwrotnie - jak zarabiasz w EUR mieszkając w Polsce i spłacasz kredyt w EUR to jak masz teraz EUR w pobliżu 5 PLN to jest lepsze dla Ciebie niż miałby być po 4 PLN, bo przecież ratę płacisz w EUR, więc nominalnie w EUR zawsze tyle samo, a zakupy codziennie robisz w PLN.
@vinmcqueen: Jak zarabiasz w Euro to dokładnie tak jak mówisz. Ja rozważam hipotetycznie, że zarabiasz w PLN i możesz brać w EUR/CHF. Wtedy wydaje się, że w chwili obecnej przestrzeń do spadku kursu EUR/CHF na pewno jest większa niż w 2008 kiedy to CHF był na historycznych minimach