Wpis z mikrobloga

@Emigrant1: Jest wręcz odwrotnie, zaskakująco polska dyplomacja ograła amerykańską. USA chciały wyręczyć się nami w kwestii przekazania samolotów nas wystawiając na niebezpieczeństwo a z drugiej strony nic nie gwarantując. Z jednej strony my zostalibyśmy bez myśliwców, a USA by potem powiedziało, że może nam kiedyś sprzedać nowe, a z drugiej zawsze mogliby powiedzieć Rosjanom, że to była decyzja państwa polskiego. Tradycyjnie by się nami wysłużyli, ruskim podnieśli koszty, nie ponosząc przy
@szybkie_buty: Bo albo ktoś wyszedł przed szereg czym naruszył standardy lub postanowił zablefować jak w pokerku. Tak czy inaczej, decyzje strategiczne zapadają bez udziału mediów i nie są w nich anonsowane nim nie "zadzieją się" i o ile ktoś uzna, że należy to upubliczniać. Świadomość, że przy sztabie armii UA funkcjonują łącznicy z NATO, przekazujący dane wywiadowcze o ruchach wojsk rosyjskich, jest oczywista. Natomiast nikomu ze Pentagonu nie przyjdzie do głowy,
@Emigrant1: Przecież to USA kilka dni temu ogłosiło w mediach że daje nam wolną rękę co do przekazania Ukrainie tych migów. A teraz pieprzą coś takiego:

- Perspektywa myśliwców "w dyspozycji rządu Stanów Zjednoczonych Ameryki" startujących z bazy USA-NATO w Niemczech, by wyleciały w kontestowaną przestrzeń powietrzną (...) budzi poważne obawy dla całego Paktu Północnoatlantyckiego. Po prostu nie jest dla nas jasne, by istniało dla tego rzeczowe uzasadnienie - oznajmił Kirby
@Sokhzyf: Masz rację... jestem zdeklarowanym przeciwnikiem sposobu prowadzenia polityki zarówno w kraju jak i zagranicznej, zwłaszcza gdy godzi w interesy szersze niż nasz grajdołek. I masz rację, dyplomacja RP ograła dyplomację USA tyle, że to oni mają nadal pokera w łapie a my co najwyżej dwie pary.
@szybkie_buty: Pytanie tylko, czy polityk USA dający zielone światło sam je dostał, czy po prostu miał epizod "pomroczności jasnej"... Wielka polityka nie dzieje się w mediach, w świetle fleszy. Ba... nawet nie dzieje się na wykopie. Ona woli ciszę gabinetów
@muak47: Należy się cieszyć, że w godzinie próby, gdzie realnym zagrożeniem jest konflikt zbrojny, nasi zachowali na tyle zimna krew, że nie dali się wystawić sojusznikom na głupie ryzyko wojny. To może być zapowiedź jakiegoś otrzeźwienia w państwie polskim, bez względu na to, kto nim rządzi czy będzie rządził...