Wpis z mikrobloga

Czy tylko ja mam #!$%@? na wszelkie urodziny i imieniny łącznie ze swoimi własnymi? Dla mnie to zwykły dzień i nie wiem co tu świętować właściwie? Że Ziemia leży w tym samym miejscu na orbicie względem słońca co w dniu gdy się wyszło z matki? Jeśli mamy cokolwiek świętować, to bardziej rocznicę zapłodnienia, a nie wyjścia na świat. O imieninach już nie wspomnę bo to już totalny bezsens.

#niepopularnaopinia #urodziny #przemyslenia
  • 4
@nieocenzurowany88 Też miałam takie nihilistyczne podejście do urodzin i innych takich świąt, ale powoli stwierdzam, że świętowanie małych głupot sprawia, że czujesz się chociaż przez moment ważny i chciany przez ludzi. A w ciężkiej chwili taka pierdoła jest na prawdę na wagę złota. Wiele konstruktów kulturowych można tak rozłożyć na czynniki pierwsze, ale nie zmieni to faktu że jesteśmy jednak stworzeniami społecznymi i branie udziału w takich zachowaniach daje nam jakaś satysfakcję
@nieocenzurowany88: Ja swoich imienin nie obchodzę, w urodziny czasem kupię sobie jakieś małe alko żeby posiedzieć w domu i wyluzować. O imieninach bliskich kompletnie nie pamiętam no ale jak zaproszą to głupio nie świętować z nimi.
@nieocenzurowany88: A mnie zawsze rozwalało, że planeta musi wykonać 18 pełnych obrotów wokół swojej gwiazdy od momentu urodzin człowieka, żeby ten mógł legalnie spożyć produkt fermentacji i destylacji zboża ;)