Wpis z mikrobloga

Rosjanie na razie piszą w swoich sieciach społecznościowych, że sankcje to nic wielkiego i już nie takie rzeczy przeżywali.
Nie wiem jednak, czy to nie dobra mina do złej gry. Przecież jest faktem, że przez ostatnie dekady, zwłaszcza ci mieszkający w dużych miastach, przyzwyczaili się do zachodniego stylu życia, na przykład dobrych samochodów, względnie łatwego dostępu do Internetu, iPhone'ów oraz wielu, wielu innych wynalazków świata Zachodu. Raczej nie jest im łatwo nagle tak to wszystko odstawić. Z dnia na dzień.
Chyba po prostu wypierają myśli, że jeśli dalej sprawy będą szły tak jak do tej pory, to poziom życia, stopień obowiązującego zamordyzmu, wreszcie wszechobecnej cenzury fundowanej przez dyktaturę - upodobni Rosję do smutnego dziwoląga, jakim jest Korea Płn.
#rosja #ukraina #wojna #ekonomia #przemyslenia #technologia
  • 15
@itakisiak: tam propaganda jest wyniesiona na jeszcze wyzszy poziom niz nasza PiSowska. Ja im nie wierze nawet w zadne wyniki sondazy bo mam swiadomosc ze najpewniej byly zmanipulowane. Dodatakowo coraz wiecej obostrzen jest skierowanych w strone wypowiadajacych sie negatywnie o wojnie, stad te 15 lat wiezienia czy tez grozba konfiskaty majatku politykow, ktorzy nie udowodnia legalnosci zarobku. Tutaj tez nie ma watpliwosci ze chodzi o skazywanie jednostek nieprzychylnych wladzy.
@itakisiak sankcje będą tylko chwilę, bo zachód nie chce stracić paru euro (polaczki już o to płaczą, więc mają rację), chińczyki nam wszystko będą dostarczać - ot, najczęstsze myślenie w rosji obecnie.
nie piszą tak w cale,


@gharman: Piszą, ale

moderacja na ich forach szybko usuwa wpisy negatywne


@gharman: Z tą drugą częścią się zgadzam. Część postów, komentarzy itd. natychmiast znika.
Nawiasem mówiąc, osobiście tego doświadczyłem, kiedy trzy dni temu z Pikabu wywalili całe moje konto w kosmos (ban na zawsze) za napisanie kilku słów niewinnej prawdy, o czym na Wykopie wspomniałem tutaj:
https://www.wykop.pl/wpis/64184957/%CA%96-wlasnie-mnie-na-pikabu-zablokowali-mam-mialem-t/
@itakisiak: Rosjanie, zresztą w pewnym stopniu Polacy też, mają taką 'mitologizację biedy' - jak to jest ciężko, ale wytrzymamy. Od ostatniego kryzysu dzieli ich raptem jedno pokolenie, lata 90. Będą żreć gruz i kartoszki, wymieniać się najlepszymi przepisami na sałatkę z lebiody i dziesiąty sposób wykorzystania włóczki ze sprutego swetra - i będą z tego dumni, że sobie poradzili wbrew całemu światu.

Sankcje tylko wzmacniają to poczucie, więc na zryw oddolny
Rosjanie, zresztą w pewnym stopniu Polacy też, mają taką 'mitologizację biedy' - jak to jest ciężko, ale wytrzymamy. Od ostatniego kryzysu dzieli ich raptem jedno pokolenie, lata 90. Będą żreć gruz i kartoszki, wymieniać się najlepszymi przepisami na sałatkę z lebiody i dziesiąty sposób wykorzystania włóczki ze sprutego swetra - i będą z tego dumni, że sobie poradzili wbrew całemu światu.

Sankcje tylko wzmacniają to poczucie, więc na zryw oddolny bym nie
Polacy też, mają taką 'mitologizację biedy' - jak to jest ciężko, ale wytrzymamy. Od ostatniego kryzysu dzieli ich raptem jedno pokolenie, lata 90.


@krystal_Tri_tapik: co wy macie do tych lat 90tych- było zajebiście. Co prawda każdy miał #!$%@? ubrania rodem z Caritasu, szkoły wyglądały jak meliny po imprezie, ale każdy w domu miał tv, większość kolegów miała Pegasusa z rynku po 60zł i fajnie było wtedy, żarło się flipsy, na święta
@itakisiak: owszem, nie da się ukryć, źródła tej mentalności leżą w chłopskich korzeniach większości Rosjan, w których urzędnik jest panem i władcą (tu można spokojnie pokazać, jak zabory itd. wpłynęły na przeniesienie tego zjawiska do nas), zaś car bogiem. W czym intensywnie wspierała i wspiera każdą władzę cerkiew. Tego elementu nie przenieśli do nas na szczęście. Mużyki wiecznie obecne w rosyjskiej duszy, pod gładką warstwą nawet najlepiej wyedukowanych nadal noszą rubachę.
@Plp_: Polacy dotyczyło jedynie mitologizacji biedy akurat, nie lat 90 w Polsce.

Co do tego tematu rzeki, jak z tego okresu kojarzysz jedynie snikersy i Pegasusa, to znaczy, że byłeś wtedy dzieciakiem i niewiele wiesz o likwidacji całych gałęzi przemysłu, bezrobociu bijącym w sufit, Januszach biznesu proponujących głodowe stawki, niepewności jutra i zamkniętych jeszcze wtedy rynkach unijnych. Lata dziewięćdziesiąte były dla dorosłych szokiem ekonomicznym i kulturowym. Nagle pojawiło się pojęcie opłacalności,