Wpis z mikrobloga

Minęło już 10 dni od rozpoczęcia ataku Rosji na Ukrainę

Oczywiście ze wzgledów humanitarnych jest to ogromna tragedia, ale od strony politycznej, gospodarczej czy militarnej sprawy mają się całkowicie inaczej. Jak może wyglądać Europa i świat po wojnie? Podsumujmy.

1. Osłabiona Rosja

Skończy się wszechobecny strach związany z poczynaniami Rosji, skończy się wieczne "straszenie" Rosją i Rosjanami. Ten kraj praktycznie jest już przegrany na wszystkich frontach. Co powinny zrobić USA + Europa ( w tym Polska) i ewentualnie Chiny? Najlepszym rozwiązaniem byłoby podzielić Rosję na strefy wpływów i kontroli, Rosjanom wprowadzić nową telewizję i od nowa kształtować umysły przyszłych pokoleń, oraz pomóc w rozwoju kraju pod względem ekonomicznym i gospodarczym (ale nie militarnym) oczywiście pod stałym nadzorem i kontrolą.

2. Zmiana "sił" w Europie i Azji i większe bezpieczeństwo

Brak silnej Rosji to brak silnego konkurenta na rynku, a to oznacza szybszy wzrost pomniejszych państw Europy Wschodniej oraz Azji, które dotąd kontrolowane przez Rosję (lub atakowane przez nią) nie mogły skupiać się na pełnym rozwoju oraz niezależności ekonomicznej, gospodarczej (jak np. Gruzja czy Ukraina). Duża szansa dla Estonii, Łotwy czy Litwy które jeśli odpowiednio ją wykorzystają mogą stać się wartościowymi graczami na rynku Europy Wschodniej. Słaba Rosja to większe bezpieczeństwo dla Finlandii, państw bałtyckich, Ukrainy oraz byłych azjatyckich republik radzieckich (Kazachstan, Tadżykistan, Uzbekistan itd).

3. Rozwój dla Polski

Rozwalona Ukraina to tysiące zleceń dla polskich architektów, inżynierów i budowlańców na następne kilka lat. Pieniądze na plany, projekty i odbudowę powinna przekazać oczywiście Rosja (marzenie, ale kto wie jak będzie?) pod naciskiem państw z całego świata. Oczywiście inflacja i wzrost cen da nam popalić (jak również innym krajom Europy i krajom spoza naszego kontynentu) i na to musimy być przygotowani.

Pamiętajmy że Ukraińcy mimo np. darmowych biletów PKP nie pozostaną w Polsce na zawsze i jakieś 95% z nich powróci odbudować swój kraj.

Z drugiej strony część z nich (głównie młodzież) może zechcieć pozostać w Polsce i pracować na nasz dobrobyt - i jeśli jako państwo dobrze to rozegramy (czyli nie potraktujemy ich po "januszowemu") to pozyskamy sobie wartościowych obywateli którzy nie uciekną dalej na Zachód.

Pozostawienie Rosji biednej mogłoby skutkować agresją i zamieszkami Rosjan za kolejne kilkanaście lat, a tak w myśl zasady "chleba i igrzysk" spróbować wytresować Rosjan i dać im trochę "postępu, poczucia demokracji, nowej telewizji (nie-propagandowej) oraz możliwości podniesienia statusu finansowego. Możliwości zmiany punktu widzenia, tak aby przeciętny Rosjanin mógł skupić sie na dobru swoim i swojej rodziny, a dopiero później myśleć o swoim kraju. Oczywiście będzie to trwało kilkadziesiąt lat.

4. Inne postrzeganie Polski na arenie międzynarodowej

Polska swoim działaniem może bardzo dużo zyskać i ugrać na arenie międzynarodowej. Przyjęcie takiej ilości uchodźców pomoże nam "odkupić winy" za inną reakcję poczas kryzysu "syryjskich" uchodźców z 2015 roku (inną czyli nieakceptowalną przez UE). Teraźniejsze przyjmowanie uchodźców z Ukrainy może być dla nas późniejszą kartą przetargową przy wielu europejskich interesach.

Warto również zaznaczać i przypominać jak zachowały się m.in. Niemcy podczas ataku Rosji na Ukrainę i czym się kierowały - za każdym razem gdyby Niemcy wytykali nam tzw. problemy z praworządnością.

5. Rewolucja w postrzeganiu poprawności politycznej i kwestii multi-kulti

Jest też mała szansa na zmianę postrzegania przez Europejczyków tzw. poprawności politycznej, kwestii rasizmu i polityki multi-kulti. Możliwe że Zachód Europy który teraz zaczyna przyjmować pozostałych imigrantów z Ukrainy dostrzeże jak bardzo różnią się oni kulturowo i mentalnie od imigrantów z Afryki i Bliskiego Wschodu którzy tłumnie przybywali do Europy w 2015 roku, i jak bardzo uchodźcy z Ukrainy mają podobne wartości i wizję postrzegania świata bliską Niemcom, Francuzom czy Szwedom.

Może wtedy Zachód Europy dostrzeże że Polska to nie kraj "rasistów" którzy przyjmują Ukraińców tylko dlatego bo ci są "biali, blond i niebieskoocy", a dlatego że są bliscy kulturowo, chętni do pracy i wyznają wartości podobne dowartości innych Europejczyków.

W końcu Polacy przyjęli też uchodźców z innych krajów np. Indii, Pakistanu, Afganistanu i uchodźców tych zaraz po przybyciu skierowano w stronę najbliższych lotnisk i odesłano z powrotem do swoich państw. Zachód (mimo propagandy w niektórych mediach) prędzej czy później będzie musiał to dostrzec.

6. Demokratyczna Rosja i Białoruś

Pozbycie się Putina i Łukaszenki zwiększy szansę na skierowanie Rosjan i Białorusinów w stronę demokracji. A Białoruś jako demokratyczne i wolne państwo to większe bezpieczeństwo dla Polski.

Jeśli macie jakieś dodatkowe punkty lub uwagi to zapraszam do dyskusji.

#swiat #wojna #polityka #ukraina #rosja #ue #uniaeuropejska #unia #polska #niemcy #bialorus #usa #europa #azja #dyskusja #niepopularnaopinia #nato #chiny #polakmadryprzedszkoda #heheszki #przegryw #wygryw #gruparatowaniapoziomu #technologia #filozofia
  • 3
Przyjęcie takiej ilości uchodźców pomoże nam "odkupić winy" za inną reakcję poczas kryzysu "syryjskich" uchodźców z 2015 roku (inną czyli nieakceptowalną przez UE).


@kocimietka_BB: Inną niż chęć jakiejkolwiek pomocy wobec syryjskich (nie "syryjskich") uchodźców, uciekających spod bomb zrzucanych przez tego samego Putina.

Naprawdę mamy szczęście, ze nikt jeszcze nie powiedział: przecież dla Ukraińców pierwszym bezpiecznym krajem jest Polska, niech oni się o nich martwią.

Warto również zaznaczać i przypominać jak zachowały
@kocimietka_BB: ktoś będzie musiał zastąpić Rosję na terenie Azji Centralnej. W kazda republika ma dużo mniejszości w swoich granicach, co powoduje konflikty. Niedawno Tadżykistan miał krótką wojnę z Kirgistanem. W Uzbekistanie mieszka sporo Tadżyków itd. potencjalnie tę rolę będą wypełniały Chiny, Turcja i Iran.
Inną niż chęć jakiejkolwiek pomocy wobec syryjskich (nie "syryjskich") uchodźców, uciekających spod bomb zrzucanych przez tego samego Putina.

Naprawdę mamy szczęście, ze nikt jeszcze nie powiedział: przecież dla Ukraińców pierwszym bezpiecznym krajem jest Polska, niech oni się o nich martwią.


@Andreth: Czy ktoś neguje to że Polska jako kraj najbliższy przyjmuje obywateli sąsiedniego kraju ogarniętego wojną? Ależ skąd - przecież takiego argumentu używali nasi politycy w 2015 roku. I zobacz że