Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Nie ma większego kłamstwa niż to, że związki są przereklamowane i że najpierw trzeba nauczyć się być szczęśliwym samemu. Przez krórki czas byłem w bliższej relacji z różową i mimo, że nic z tego nie wyszło, to i tak mogę swierdzić, że jest to niezwykle przyjemne. Nawet takie drobnostki jak przytulanie się na przystanku, czy drobne komplementy dają znacznie więcej dopaminy niż wszystkie zapychacze które można robić samemu. To uczucie, że jesteś dla kogoś atrakcyjny i rożowa czerpie przyjemność z twojej bliskości jest nie do przebicia. Dodatkowo daje ci do znacznie większe możliwości socjalizacji co dodatkowo niweluje poczucie samotności. Zyskujesz grupę znajomych różowej, a i obecni znajomi trochę inaczej cię traktują. Normiki mogą zaprzeczać, ale widać wyraźnie, że ta część kóra posiada dzieczyny tworzy trochę dodatkową podgrupę znajomych. Mają związkowe tematy na które nie porozmawiasz, a czasami spotykają się tylko we własnym gronie oni + ich różowe i nie informują o tym reszty. Z resztą nic w tym dziwnego. Głupio byłoby być samemu gdy wszyscy przyszli z partnerkami. Mimo tego potęguje to uczucie smutku i samotności. Nie dość, że i tak czujesz się c-----o bo jesteś samotny, to jeszcze dobija cię takie wykluczanie.

#samotnosc #depresja #feels #wychodzimyzprzegrywu #logikaniebieskichpaskow #logikarozowychpaskow #zwiazki

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #6223ce9a4ad8e23fb51f4d58
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: karmelkowa
Przekaż darowiznę
  • 25
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@AnonimoweMirkoWyznania: każdy i każda chce kochać i być kochanym. Nawet jeśli na co dzień się o tym nie myśli, to jednak jest to wpisane w naszą naturę. Pisze się że pasje mogą zastąpić związek, ale jest to myśleniem krótkowzroczne. Fajnie je mieć, ale co byś nie robił, to finalnie i tak wracasz do pustego mieszkania gdzie nikt nie czeka.

Samotność nie jest dobra w dłuższej perspektywie i to potwierdzi każdy
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: jeśli nie jesteś szczęśliwy samemu to związek nie da ci szczęścia

Będą różne benefity, przyjemności, zalety co najwyżej


@greenbong: ale p---------e. Przecież to druga osoba często daje szczęście. W samotności nie da się być szczęśliwym, sama statystyka o tym mówi.

Gdyby człowiek mógł być szczęśliwy w samotności to 80% globu byłoby singlami, a 20% w związkach. Ponieważ życie człowieka samotnego na logike jest 300
  • Odpowiedz
każdy i każda chce kochać i być kochanym. Nawet jeśli na co dzień się o tym nie myśli, to jednak jest to wpisane w naszą naturę. Pisze się że pasje mogą zastąpić związek, ale jest to myśleniem krótkowzroczne. Fajnie je mieć, ale co byś nie robił, to finalnie i tak wracasz do pustego mieszkania gdzie nikt nie czeka.


@wykolejony: ci wszyscy goście/babki co są singlami, mają modne życie, pasje, po
P.....c - > każdy i każda chce kochać i być kochanym. Nawet jeśli na co dzień się o t...

źródło: comment_1646578768cYgrSZ3jET7U8zjIlp2xnU.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
SamotnaPantera: @joolekk: sama prawda.
@2564: a ja mam za sobą jeden związek, po którego zakończeniu zaliczam jakieś przygody ale jest to kompletny downgrade pod względem jakości tych kobiet. I jako doświadczony nadal będę twierdził, że związki są przereklamowane.
@wykolejony: zgodzę się, to wynik z piramidy potrzeb Maslowa. To potrzeba wyższego rzędu. Mam wrażenie, że większość z was postrzega romantyczno-seksualną relację damsko-męską zwaną dalej związkiem, jako
  • Odpowiedz
Będąc samemu nigdy nie będzie się w 100% szczęśliwym. Od dwóch lat jestem sama i bardzo mi czasem brakuje drugiej połówki, ale muszę najpierw pobyć sama i przepracować swoje problemy i poprzednią relację.


@give_me_coffee: prawda. Ale wytłumacz to wykopkom, którzy twierdzą, że można być szczęśliwym samemu, gdzie jednocześnie istnieje tag przegryw, na którym 90% facetów odbija tylko i wyłacznie dlatego, że są odrzucani przez baby, a gdyby zaczeli r----ć/weszli w
  • Odpowiedz
ObitaPanda: xD Normiki jak zwykle w formie i równanie do swojej potrzeby życia w stadzie. Byłem w kilkuletnich związkach i się dusiłem, uciekałem od swoich dziewczyn i tęskniłem za nieskrępowaną wolnością.

Sam jestem szczęśliwy i żaden normik, który ma depresję po tygodniu bez wyjścia na piwko z hehe znajomkami nie będzie mi mówił czy jestem szczęśliwy czy nie. Żyjcie jak chcecie i dajcie żyć innym jak chcą. Nie umiecie żyć samemu,
  • Odpowiedz
@Pozytywny_gosc: Mylisz przyczynę ze skutkiem.

Też bym chciał mieć związek za związkiem i mnóstwo przygód ONS na koncie. W czasach studenckich miałem tindera, wychodziłem na imprezy, dyskoteki, poznawałem mnóstwo znajomych, mieszkałem w akademiku, chodziłem na domówki - i co?

G---o. Lada chwila stuknie mi 30-stka a nadal jestem sam, nigdy nie byłem w poważnym związku, randki kończyły się po jednym spotkaniu, albo po kilku gdy orientowałem się że laska chce tylko wyciągnąć ode mnie kasę. Nigdy nie byłem obiektem zainteresowania żadnej kobiety, nigdy nie poznałem prawdziwych przyjaciół którzy by mnie akceptowali takiego jakim jestem i przyjęli do swojej paczki. Ch''j z tym że jacyś znajomi z pracy, szkoły czy studiów mówili mi czasem jaki to nie jestem inteligentny, zabawny, pomocny, kiedy dla wszystkich bliższych i dalszych znajomych byłem i jestem jedynie opcją nr 2 / 3 /4/ 5 itd., i do mnie dzwoni się tylko wtedy gdy szuka się pomocy przy czymś, albo gdy się potrzebuje komuś wygadać a pozostałe 20 osób akurat nie ma czasu. Nawet kuzynostwo w rodzinie od małego lubiło się ze mnie śmiać, przedrzeźniać i olewac przy wspólnych zabawach, na co rodzice i wujkowie reagowali "Już przyszedłeś? Co ty, nie chcesz pobawić się z kuzynostwem na podwórku, tylko siedzieć sam w pokoju? Daj spokój oni tylko się bawią a ty zaraz się obrażasz, o zobacz teraz wujek z ciocią się z ciebie śmieją że taki dzikus z ciebie" I ch''j, cisza, koniec tematu. No cóż, najwyżej ten "młody" będzie wykolejeńcem, dobra Zbyszek polej jeszcze
  • Odpowiedz
I tak, czuję się samotny, ale co mam zrobić? Twoimi postami można się tylko zdołować a nie zmotywować. Sam dużo biegałem, ćwiczyłem, zagadywałem do kobiet. G*wno to dało. Nie rozumiesz jak to jest kiedy próbujesz się przywitać z jakąkolwiek dziewczyną i w jej oczach widzisz wycofanie, zażenowanie i obrzydzenie, jakby miała dotknąć gówna - taki to przywilej bycia facetem poniżej 6/10.

I co, nadal polecisz mi chodzić po klubach, zaczepiać dziewczyny i uśmiechać się jak debil do obcych ludzi?


@kocimietka_BB: poczytaj inne moje posty to zrozumiesz, nie chce mi się poraz kolejny tego samego tłumaczysz, stoimy po tej samej stronie.

Ale nie ma się co okłamywać, że można żyć bez baby, statystyka
  • Odpowiedz
@Pozytywny_gosc: Czy ty się dobrze czujesz? Przecież ty piszesz jakbyś zachęcał do samobója.

Dobrze wiesz że 25-35 letnie prawiki nie mają żadnego wpływu na swoje niepowodzenie a ty czyjąś tragedię traktujesz jako ciekawostkę.

Żenada.
  • Odpowiedz
@Pozytywny_gosc:

99% samotnych starych kawalerów, prawików robi samobója ok 40 roku życia


Mógłbyś nie dawać statystyk z d--y jeśli chodzi o tak poważne sprawy?
W ostatnich 12 miesiącsch z mojego bliskiego otoczenia dwa samobójstwa facetów mających dzieci i związek. Coś ich w życiu przerosło.
Ty naprawdę musisz trollowac.
  • Odpowiedz