Wpis z mikrobloga

Jako wielbiciel Lee Childa i serii z Reacherem oczywiście nie mogłem sobie odpuścić serialu z Amazon Prime.
Generalnie polecam, udana ekranizacja, dość wierna z książką, ładnie się ogląda. Nic nie będę spoilerował, nie chcę pisać recenzji, dwie uwagi tylko mam porównując tą ekranizację z wcześniejszymi z Tomem Cruisem:
+) Reacher wreszcie wygląda jak Reacher z książek, nie jak kurdupel i to naprawdę bardzo wiele zmienia w odbiorze tej postaci.
-) A jednak... nie wiem, czy z powodu, że same mięśnie to nie wszystko, czy realizacja filmu tam była lepsza, ale w tych filmach z Cruisem wszelkie bijatyki to były porządne bijatyki, aż miło się oglądało. A tu - bohater jest perfekt, ale sceny walki są ustawione niemalże jak w Janosiku. Trochę szkoda.

#ksiazki #seriale
Pobierz Jarek_P - Jako wielbiciel Lee Childa i serii z Reacherem oczywiście nie mogłem sobie ...
źródło: comment_1644484097FNBj27G9V77w0SJd2K3hMQ.jpg
  • 7
@Piono92: nie. Ale gabaryty Reachera są istotnym elementem wielu wątków, więc siłą rzeczy są. Niemniej autor nimi aż tak nie epatuje, nie ma dzieci zaczepiających bohatera i pytających, czemu jest taki wielki :)
A książki polecam.
że pozniej sie meczy sie z jakims jednym drobnym meksykancem :)


@bartman28: nieśmiertelna reguła tego typu filmów, musi być finałowa walka, musi trwać, ten "dobry" musi niemalże przegrać, zły musi się chełpić wygraną, musi wygłosić jakieś przemówienie pokazujące jak bardzo złym człowiekiem jest i wtedy nasz bohater musi dostąpić przemiany duchowej, ponownie zebrać siły i załatwić złego na amen. A że tutaj złym jest synek wyglądający na #!$%@?ącego synusia z koledżu