Wpis z mikrobloga

@Matheo780: tak pamiętam, zaawansowany technicznie metalowy kawałek rury wc-360 biegnący od nagrzewnicy do kabiny w tak zabawny sposób że ciepłe powietrze chłodziło się od braku izolacji rury :D Nie wspominając o szczelności kabiny że jak pierdłeś po fasoli to nie musiałeś uchylać drzwi bo się samo wietrzyło
W żadnym momencie roku nie osłucham się tylu bluzgów ile się osłucham w okresie żniw od mojego sąsiada który ma bizona i chyba nie ma dnia aby coś mu się tam nie spierdzieliło.


@josedra52: bo naprawa to było trzy w nie naturalnej pozycji w 30 stopniowym upale. Te maszyny były dobre 60 lat temu