Aktywne Wpisy
agiller +143
Aw, shit! Here we go again.
Uwieeeeelbiam tę robotę. ( ͡º ͜ʖ͡º)
Czlowiek jest kierowcą, mechanikiem, kucharzem. Kilka razy byłem ratownikiem medycznym, 2 razy strażakiem, operatorem wózka, operatorem ładowarki, raz w Belgii byłem fighterem jak na ksw, jeden raz byłem superbohaterem dla pewnej pani w rozbitym aucie we Francji. Dziś pracuję w ekipie do odśnieżania powierzchni plaskich na wysokościach. W sumie na parkingach to jest się ekspertem od wszystkiego bo jak
Uwieeeeelbiam tę robotę. ( ͡º ͜ʖ͡º)
Czlowiek jest kierowcą, mechanikiem, kucharzem. Kilka razy byłem ratownikiem medycznym, 2 razy strażakiem, operatorem wózka, operatorem ładowarki, raz w Belgii byłem fighterem jak na ksw, jeden raz byłem superbohaterem dla pewnej pani w rozbitym aucie we Francji. Dziś pracuję w ekipie do odśnieżania powierzchni plaskich na wysokościach. W sumie na parkingach to jest się ekspertem od wszystkiego bo jak
markhausen +69
Widać, że u Barda Solidarności, gdy brakowało alkoholu nie tylko kończyło się na biciu żony.
Lata były śmieszki o biciu żony, ale wychodzi na to że to był jeden wielki patus, który molestował córkę. A jeszcze ją próbują uciszać, bo jak można kalać dobre imię muzyka. Ja p...ę
Lata były śmieszki o biciu żony, ale wychodzi na to że to był jeden wielki patus, który molestował córkę. A jeszcze ją próbują uciszać, bo jak można kalać dobre imię muzyka. Ja p...ę
Pamiętam że w podstawówce na wychowaniu fizycznym były biegi, ja mam problemy z koordynacją i kiwam się na boki jak chodzę albo biegam, jak taki marcinek to zobaczył zaczął krzyczeć "patrzcie jaki saskłacz, jak małpa jakaś się kiwa"
Od razu patusy z klasy się odpalili jak to usłyszeli. Marcinek na cały glos powiedział, że chyba ja wyewoluowałem od tych sasklaczy, bo nic nigdy nic nie mowie i się tylko chowam po kątach. Wszyscy zaczęli się śmiać cała klasa nawet baba od wychowania fizycznego się zaśmiała, dopiero jak zobaczyła że się na nią patrze to przestała i kazała się im uspokoić.
Wtedy też na przerwie po wyjściu z szatni zaczęli mi jak zwykle dokuczać, probowałem jak zawsze schować się w bibliotece, ale była zamknięta na tej przerwie, zabrali mi plecak i zaczęli rzucać moimi książkami krzycząc żebym " bujał się do szkoły dla saskłaczy w lesie ".
Wychowawczyni jak usłyszała że mnie przeżywają saskłacz to kazała im przestać pod groźbą wezwania rodziców a mi powiedziała żebym nie reagowal, bo oni to robią specjalnie żeby zobaczyć moja reakcja i że mądry zawsze powinien zignorować zaczepki głupszego.
Skończyło się tak że po lekcjach mnie przekopali a ja balem się komukolwiek o tym powiedzieć, potem przez całą podstawówkę i gimnazjum wyzywali mnie sasklacz i nękali.
Po gimnazjum poszedłem do liceum na profil uniwersytecki, myślałem ze będą tam jacyś normalniejsi ludzie a byli sami bananowcy którzy wyśmiewali mnie za to że nic nie mówiłem i kiwałem się na boki przy chodzeniu, szybki wymyślili że będą mówić na mnie " jeti " ale nigdy wprost, cały czas wyśmiewali mnie za plecami " jeti idzie ", " cicho bo jeti usłyszy ". Do końca liceum nabawiłem się już lęków przed innymi ludźmi i paranoi.
Co to w ogóle za życie ? Dlaczego nigdy nie mogłem mieć spokoju tylko zawsze brali sobie za cel ? Za co ja cierpię takie kary ?
#przegryw #stulejacontent #tfwnogf #szkola
Komentarz usunięty przez moderatora