Aktywne Wpisy
Potworek69 +9
#wojna #ukraina #rosja No i jak to skomentujecie? Rosja chce pokoju z Ukraina I pokojowego rozwiązania konfliktu, między innymi z racji tego, że osiągnęli już swoje cele i mogą odbębnić sukces, a "pokojowy" zachod nadal wysyła ukraincom sprzęt, a do tego za tydzień F16 mają być.. To kto w końcu chce, żeby wojna nadal trwała? Rosja czy zachod? Ciekawe..
Adolf_Cartman +12
Cześć
moja kobieta ma “zaburzenia lękowe/stany lekowe”. Od 3-4 lat bierze leki od lekarza 1 kontaktu. Na początku powiedziałem jej, żeby spróbowała skoro kiedyś brała i pomagało, ale tak czy inaczej finalnie pójdzie do specjalisty i ogarnie temat. Przypominam się jej do kwartał, że ma załatwić sprawę. Ostatnio wywiązała się poważna dyskusja na temat naszej przyszłości (związek ślub dzieci itp). Poruszyłem temat i otrzymałem wiadomość “tego się nie da wyleczyć, leki będę
moja kobieta ma “zaburzenia lękowe/stany lekowe”. Od 3-4 lat bierze leki od lekarza 1 kontaktu. Na początku powiedziałem jej, żeby spróbowała skoro kiedyś brała i pomagało, ale tak czy inaczej finalnie pójdzie do specjalisty i ogarnie temat. Przypominam się jej do kwartał, że ma załatwić sprawę. Ostatnio wywiązała się poważna dyskusja na temat naszej przyszłości (związek ślub dzieci itp). Poruszyłem temat i otrzymałem wiadomość “tego się nie da wyleczyć, leki będę
Wkurza mnie to, że w #seks moja #rozowypasek musi mieć to, co chce i kiedy chce.
Praktycznie nie zdarza mi się odmawiać seksu. Zdarza mi się zaś (ostatnio coraz częściej, bo mam #!$%@?) go nie inicjować. Jak od 8 do 20 jestem poza domem to mi się w sumie o 23 chce spać a nie bzykać. Ona siedzi w domu, ma takie zajęcie, że może sobie spać do 10, ja choć zarabiam więcej to muszę też #!$%@?ć. Czasem mam jeszcze drugie zajęcie czego efektem jest ponad 12h poza domem i w efekcie wieczorny brak sił.
No ale okej. Wczoraj była mega nakręcona. Mówiłem wyraźnie, że mi się nie chce ale w sumie to to olała (jak zwykle, nie pamiętam, żeby kiedykolwiek dała sobie spokój po moim NIE) i kontynuowała. Jest mega atrakcyjna fizycznie, więc wszystko mi działa jak należy przy niej ale motywacji i chęci za bardzo we mnie nie było. Wszystko zrobiła sama w sumie. Trochę ją podotykałem ale bez większego entuzjazmu. Potem był seks, doszła a mnie się nawet nie chciało. I poszła spać. Ja też w sumie też.
Mega dziwne uczucie. Znaczy wkurza mnie to, że tak jest za każdym razem - mnie się nie chce a ona zamiast odpuścić to robi swoje dalej. Potrafi udawać, że odpuściła ale jak jej się chce seksu to i tak będzie mnie zaczepiać aż ulegnę albo po prostu "zadziałam". To jest #!$%@?, bo oczywiście nie działa w dwie strony. Kiedy to ja jestem najarany jak szczerbaty na suchary a ona nie, to nie ma opcji. Jak kiedyś próbowałem naciskać tymi samymi sposobami co ona to co najwyżej dostawałem po łapach albo na mnie krzyczała.
Co mam robić awantury jak mi się seksu nie chce?
Powalona sytuacja. W innych sprawach życiowych tak nie mamy ale w sprawach seksu jest masakra - jak ona chce to MUSI go dostać inaczej po prostu nie da mi żyć. Jak ja chcę to mogę co najwyżej sobie sam, bo ona się nie ugnie. Nigdy w sumie się nie ugięła przez te kilkanaście lat razem. Ani trochę. Jej NIE jest święte. Jej TAK jest przymusowe.
Czuję się chyba trochę wykorzystany.
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #61fb8d4399f26e000a5d8296
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: karmelkowa
Wesprzyj projekt
co zrobisz, Bożenko, nic nie zrobisz