Wpis z mikrobloga

@mookie: Przewidywania to zawsze trochę wróżenie z fusów (chociaż trzeba przyznać, że z ratami przestrzelił wybitnie), ale porównanie cen nieruchomości w największych i mocno specyficznych aglomeracjach na świecie z cenami w Warszawie i na tej podstawie dojście do wniosku, że u nas jest tanio... Przecież go powinni zwolnić ze stanowiska w trybie natychmiastowym, bo typ sprawia wrażenie, jakby nie miał pojęcia o czym pisze.
Przewidywania to zawsze trochę wróżenie z fusów


@Tomaszku: on zwykle pomija niewygodne dane, do których zresztą ma dostęp, bo czasami się powołuje na nie, ale tylko wtedy, gdy są przychylne jego hipotezom o ciągłych wzrostach cen.

Na przykład gdy kontrakty FRA wskazywały już w październiku, że WIBOR będzie poziomie min. 3% w 2022 roku, on wypuszczał swoje symulacje rat kredytu pokazujące, że WIBOR będzie max 1.5% ale dopiero w 2030 a
#!$%@? mnie ta jego precyzja. "stopy wrócą do poziomu sprzed pandemii na początku 2029" a dlaczego nie 2028 albo 2031. Tak długoterminowe prognozy o takiej dokładności to jedno wielkie xD


@marcinpodlas8: on to pisze w taki sposób, by zwykły szary Kowalski nie znający się na ekonomii sobie pomyślał "zajebiście mi się będzie opłacało brać kredyt, bo praktycznie 10 lat za darmo a później rata będzie warta tyle co nic , więc
@mookie: ja to wszystko rozumiem ale chodzi mi o tą precyzję dotyczącą czasu. Jeszcze zrozumiałbym jakby napisałcoś takiego "stopy wrócą do poziomu sprzed pandemii pod koniec obecnej dakady lub na początku następnej" no to tam #!$%@? że nie prawda ale przynajmniej jakoś to brzmi. Ale precyzowanie że "na początku 2029" to jest beka bo nie ma żadnych mechanizmów pozwalających oszacować poziom stóp z taką dokładnością w perspektywie 7!!! lat.