Wpis z mikrobloga

Trochę spóźniony, ale jestem po dwóch odcinkach #dexter New Blood i na razie czuję dosyć poważny niesmak, bo dla mnie serial praktycznie nie przypomina tego czym był oryginał, natomiast jest wiele elementów, które psują odbiór. Brakuje charakterystycznej ścieżki dźwiękowej, która wywoływała uczucie dreszczyku na plecach, brakuje komediowych wstawek z cringowym Masuką, Dexter jest jakiś taki skapciały, daleko mu do zdolności intelektualnych tego gościa z Maiami, brakuje monologów. Na początku ucieszyłem się, że jest Deb w roli wyimaginowanego członka rodziny z którymi Dexter sobie rozmawia, ale zamiast głosu rozsądku jak to było z Harrym, mamy niestabilną emocjonalnie zjawę, która nie przypomina zupełnie Deb za życia, mimo że ta też miała pewne traumatyczne przeżycia i odbiło się na jej psychice.

Do tego mamy pierwszą ofiarę, która wręcz krzyczy "jestem dupkiem do zabicia", scena z jeleniem totalnie przewidywalna (i potwornie głupia) no i ta utrata przytomności na kilka godzin po ciosie kolbą, bardzo wiarygodne.

Na koniec, coś co mnie razi w wielu współczesnych produkcjach, czyli natłok woke-ismu. Kolega z pracy, który w pierwszej scenie daje do zrozumienia, że jest gejem, jak przekąska do piwa to wegańskie nacho, na potańcówce oczywiście laska z amputowaną nogą, jak młodzi to oczywiście córka (adoptowana) partnerki Dextera przewodzi protestującym przeciwko lokalnemu baronowi naftowemu, który to oczywiście mówi, że może faktycznie przyczynia się do globalnego ocieplenia, no ale za to wspiera akcje charytatywne. To wszystko w mniej niż godzinę serialu, którego akcja nie jest wybitnie dynamiczna.

Niestety zaspolierowałem sobie to co wydarzy się w ostatnim odcinku, ale nie wiem czy oglądać dalej nie z tego powodu że wiem, tylko nie wiem czy mnie obchodzi co się wydarzy.

#seriale
  • 4
Dexter jest jakiś taki skapciały, daleko mu do zdolności intelektualnych tego gościa z Maiami,


@shiverr: xdddd a czego oczekujesz od goscia ktory poszedl na emeryture i przez 10 lat w ogole nie praktykowal zabijania?
@shiverr: Współczuję, że sobie zafundowałeś spoiler, dla mnie to było mega zaskoczenie, którego się nie spodziewałem.

A sezon dodatkowy sztos. Muzyka jest od 3 odcinka z tego co mi się wydaje. W każdym razie w końcu historia jest pełna. Ja się nie zawiodłem, czekanie na każdy kolejny odcinek było zajebiste.
@nick230: Nie wiem, może wyjścia z wprawy, a nie popełniania kardynalnych błędów typu zostawianie po sobie śladów na śniegu? To nie jest tak, że jak 10 lat nie wsiadło się na rower to do następnej przejażdżki będziesz potrzebował bocznych kółek. Rozumiem decyzję scenarzystów i konsekwencje podejścia, że Dexter od dekady nikogo nie zabił, ale uważam że od strony warsztatowej można było to zrobić lepiej.