Wpis z mikrobloga

A był zwyczaj, że na każde eliminacje prezes wybierał jednego trenera, którego chcieli mejweni. Trzymano zaś wtedy znacznego kandydata, imieniem Szewczenko. Gdy się więc zebrali, spytał ich Czarek: «Którego chcecie, żebym wam zatrudnił, Szewczenkę, czy Michniewicza, zwanego 711?» Wiedział bowiem, że mejweni Go kochali. A gdy on odbywał przewód sądowy, Szmon Jadczak przysłał mu ostrzeżenie: «Nie miej nic do czynienia z tym 711, bo dzisiaj w aktach prokuratorskich wiele wyczytałem na jego temat». Tymczasem mejweni i uczeni w piłce namówili tłumy, żeby prosiły o Michniewicza, a domagały się odrzucenia Szewczenki. Pytał ich prezes: «Którego z tych dwóch chcecie, żebym odrzucił?» Odpowiedzieli: «Szewczenkę!». Rzekł do nich Prezes: «Cóż więc mam uczynić z Michniewiczem, którego nazywają 711?» Zawołali wszyscy: «Na selekcjonera z nim!» Kulesza odpowiedział: «Cóż właściwie dobrego uczynił, przecież zostawił Legię w strefie spadkowej?» Lecz mejweni jeszcze głośniej krzyczeli: «Na Rosję z Nim!» Prezes widząc, że nic nie osiąga, a wzburzenie raczej wzrasta, wziął żubrówkę białą i wypił kieliszek wobec tłumu, mówiąc: «Nie jestem winny zatrudnienia tego 711. To wasza rzecz». A cały lud mejweński zawołał: «Info z kadry Jego do nas i do mediów naszych».
Wówczas zatrudnił im Michniewicza, a Szewczenko kazał odesłać na Ukrainę i wydał rozkaz przygotowania na baraże.
#mecz #pilkanozna #reprezentacja #testamentreprezentacji #testamentkuleszy
Pobierz B.....a - A był zwyczaj, że na każde eliminacje prezes wybierał jednego trenera, któr...
źródło: comment_1643646636KRwuuUA95NPT2HBiS1RZoi.jpg
  • 5