Wpis z mikrobloga

#prawo #ubezpieczenia #odszkodowanie

Mireczki, piszę do was z pytaniem/prośbą. Dziś w nocy spłonął mi doszczętnie stary dom w którym mieszkałem i remontowałem go jednocześnie (nikomu z domowników nic się nie stało na szczęście), miałem ubezpieczenie elementów stałych na 400k PLN. Może mi ktoś polecić dalsze kroki żeby nie wdupić?

1) Informować ubezpieczalnię przed/po kontakcie z prawnikiem?
2) Jakiegoś prawnika w sprawach odszkodowań pożarowych możecie polecić?
3) Brać od razu własnego rzeczoznawcę, czy czekać na wycenę ubezpieczalni?

Jestem skołowany i nie wiem co robić, bo wszystko mi się z dnia na dzień zawaliło. Wybiegłem z dziewczyną w samych majtkach na dwór i czekaliśmy na straż, spaliło się wszystko. Siedzę teraz kątem u rodziców i planuje dalsze kroki ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • 9
@PfefferWerfer: Niestety ja nikogo nie umiem polecić, bo nie znam. A z tym prawnikiem to po prostu jest tak, że doświadczony gość nie pozwoli na to, żeby ktoś Ci wcisnął kit i czasami ostudzi emocje ubezpieczalni, co w sumie jest ważne.
@PfefferWerfer: Zadzwoń do osoby u której zawierałeś ubezpieczenie, my możemy tylko zgadywać co miałeś gdzie i w jakim zakresie. Dodatkowo nie wiemy z jakiej przyczyny spłonął dom, a to też ma znaczenie (w tańszych ubezpieczeniach często ogień jest opisany jako niekontrolowane rozprzestrzenienie sie ognia poza palenisko, więc jesli to było podpalenie to mogą odmówić)

Dom spłonął doszczętnie ale ,,faktury i zapiski" udało się zabrać?

Pierwsze co firma spyta, to czy miałeś
@PfefferWerfer: Współczuje. Poinformować ubezpieczyciela trzeba szybko - wszystko jest w owu. Jeśli dobra polisa to tez lokal zastępczy bedzie i szybka kasa na biezace wydatki. Jaka przyczyna pożaru ? Miałeś przeglądy ? Zabezpieczenie mienia i uprzątnięcie pozostałości również powinny być w zakresie ale porównywarki i banki to gowno zakresy często.