Wpis z mikrobloga

@Opipramoli_dihydrochloridum: czuje się jakby każdy człowiek był zaprogramowany tak samo, ja tez oglądałam jak się klocili w sejmie i do dziś pamietam ten odmierzacz czasu aby zamknęli mordę. Dlatego jak na swój wiek znam każdego stamtąd i nawet pamietam do dziś o czym gadki były, a argobiznes jest spoko. Dużo się można było dowiedziec co w rolnictwie słychać.
Nie miałam programów takich jak Disney chanel i bardzo zazdrościłam koleżankom mimo wszystko
@Opipramoli_dihydrochloridum: z perspektywy dzieciaka, który nie chodził do przedszkola było całkiem fajnie. Od rana domowe przedszkole, potem jakieś programy edukacyjne (niekoniecznie adresowane do dzieci). W ferie czy wakacje z kolei leciały seriale dla dzieci. Po wiadomościach i agrobiznesie szło się na spacer, a po powrocie zaczynał się już prime time, teleturnieje i seriale.
ja jestem tak stary, że oglądałem relacje z pogrzebu Breżniewa ( ͡° ʖ̯ ͡°)


@kupczyk: ja podobnie, pamiętam że musieliśmy oglądać transmisję na świetlicy i jakieś pogadanki były. Dyrektor szkoły ultra komuch dbał o takie rzeczy.
Nieco ponad rok później pogrzeb Andropowa - znowu świetlica i minorowy nastrój. Znowu rok i kolejny pogrzeb radzieckiego wodza - tym razem Czernienko. Jako mały guwniak utrwaliłem sobie że sowiecki dygnitarz