Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
#dziecinstwo #gry #zabawy #przeszlosc #takaprawda

Jako dzieciak, mieliśmy zabawę w piaskownicy, nazywaliśmy ją czołgi. Była to gra turowa.

Umownie czołgiem była kulka ulepiona z piasku.
W piaskownicy budowałem sobie murek z piasku, płyt chodnikowych i tego co wpadło pod rękę, następnie rozstawiałem czołgi, umawialiśmy się, że każdy może mieć 8 czołgów. Niektóre ukrywałem w zadaszonym miejscu, pozostałe gdzieś za murkiem z piasku, najlepiej tak by przeciwnik nie znał rozkładu czołgów.
Przeciwnik robił to samo po swojej stronie.

Gdy już skończyliśmy budować swoje bazy dla czołgów, brało się cegłę lub wielki kamień i po kolei rzucało się w bazę wroga, z kilku metrów. Zniszczony czołg, to taki, gdzie kulki z piaskiem było mniej niż połowa. Wygrywał ten, kto zniszczył wszystkie czołgi wroga jako pierwszy. Była to gra turowa, 1 vs 1.

Czy ktoś z Was też bawił się dokładnie w to co my?

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #61d830a337651b000a909a7f
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: karmelkowa
Doceń mój czas włożony w projekt i przekaż darowiznę
  • 3
Gdy już skończyliśmy budować swoje bazy dla czołgów, brało się cegłę lub wielki kamień i po kolei rzucało się w bazę wroga, z kilku metrów. Zniszczony czołg, to taki, gdzie kulki z piaskiem było mniej niż połowa. Wygrywał ten, kto zniszczył wszystkie czołgi wroga jako pierwszy. Była to gra turowa, 1 vs 1.

Czy ktoś z Was też bawił się dokładnie w to co my?


@AnonimoweMirkoWyznania:
Nie pamiętam nic takiego. Ale