Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 6
@ElCidX: dyrekcja to mogła to nawet zgłosić, tylko młyny sanepidu mielą powoli. Zadzwonią do nauczycielki, zapytają z kim się widziała a dalej powoli jeden po drugim będą dzwonić do każdego. I bedzie jak u kumpla co dostał kwarantannę na 2 dni bo 8 dni wcześniej brajanek widział z się z panią ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°)
@ElCidX: to powiem Ci tak, w przedszklach to jest na porządku dziennym takie sytuacje. Moja siostra pracuje w przedszkolu, covidek im nie straszny. W przedszkolach jest to ukrywane i zamiatane szybciutko. Raz właścicielka przyszła powiedzieć, że nie będzie przychodzić zbyt często przez parę dni bo ma covid- oczywiście bez maski, dystansu ect. Przy czym stwierdziła, że nie ma się czego bać bo to jak grypka. Było to z rok temu, ale
#polak


@ElCidX:
Pracowałem w tym roku w #holandia w markecie spożywczym online, gdzie ludzie dosłownie chuchali na żywność.
W pewnym momencie okazało się, że dwie osoby są koronapozytywne i wiesz co zrobili? Wysłali je na kwarantannę, a reszcie porozdawali testy żeby sobie robili w domu i nikt niczego nie sprawdzał.