Wpis z mikrobloga

#warszawa #polityka #bekazpodludzi Źródło portal warszawski

Dziś na #listawstydu wpisujemy kompletnie nieudaną inwestycję Miasto Stołeczne Warszawa, jaką są elektryczne autobusy Solaris. To skandalicznie zmarnotrawione publiczne pieniądze. Ale Rafał Trzaskowski od wczoraj chwali się, że miasto dopłaca do każdego mieszkańca ponad 900 złotych. Należy uściślić. Mieszkańcy dopłacają do fatalnej inwestycji, na którą zgodę dał ratusz, która narazie przynosi straty nie tylko finansowe.
O sprawie informowała też, i to nawet rzetelnie, Gazeta Wyborcza, która również bardzo krytycznie oceniła tę inwestycję.
Od początku
Przed wyborami huknęło, że po Warszawie będą jeździć autobusy elektryczne. Miał to być "kontrakt stulecia". Tak opisywało to miasto. Oczywiście chodziło a) o wybory, b) dopłatę z UE bo ekologiczne i wpisujące się w tak zwany zielony ład. No i sukcesywnie zaczęto je ściągać. Dziś po Warszawie jeździ ich 1️⃣3️⃣0️⃣, ale znów poszło nie tak jak planowano. Miały jeździć tylko po centrum, ale przez brak ładowarek zmuszone są do jeżdżenia po całym mieście.
Pierwsze elektryki testowała zajezdnia Woronicza. Wolnostojące ładowarki znajdują się jeszcze na Konwiktorskiej i Ostrobramskiej. Ani jednej nie ma w centrum. Powinny również być ładowarki do jednostek mniejszych i tych przegubowych.
Trwało to mniej więcej pół roku, i w tym czasie przystosowano Ostrobramską i Stalową do wolnego ładowania. Miało być super a wyszło jak zwykle, gdyż na mieście są tylko DWIE ładowarki z czego jedna pasuje tylko do małych Ursusów na 168 i 222 (zajezdnia na Spartańskiej) Druga ładowarka Konwiktorskiej obsługuje linię 503, ale wiadomo już, że bez przerwy się psuje.
Zasięg naładowanego elektryka to max. 80 km., czyli starcza prądu na tzw. dwa kółka. Jedno kółko to kurs (na przykładzie 503) Ursynów-Konwiktorska i powrót na Ursynowów.
Zatem reasumując. Elektryki miały jeździć w Centrum, ale nie mogą bo nie ma bazy do ładowania, czyli brakuje infrastruktury do obsługi ich. Dopiero teraz na bieżąco jest uzupełniana. Bardzo to gospodarne.
Co to ma wspólnego z ekologią jeśli prąd do nich pochodzi z węgla?
To tak jakby wegetarianin cichcem jadł hamburgera.
Dolce Vita panie Trzaskowski.

A teraz czekam na wyzwiska od pisiorów, bo nie pochwalam poczynań prezydenta miasta¯\_(ツ)_/¯
  • 8
@Kaczypawlak: Zaciekawiło mnie to zdanie:

Od paru dni media rozpisują się, że tzw. genialne elektryki są zastępowane tradycyjnymi busami bo...akumulatory nie wytrzymują naszej pogody..


Można gdzieś o tym poczytać bo we wzmiankowanym tekście nie ma o tym ani słowa.
@Kaczypawlak: Ciekawostka techniczna bo sam się zastanawiałem jak w ekstremalnych warunkach będzie to funkcjonowało. U nas w Lublinie też jeżdżą od tego roku elektryki i nie słyszałem o żądnych problemach, ale z tego co piszą problemem nie jest mróz tylko "kopny śnieg", którego w tym roku nie było. Poza tym u nas po mieście od 50 lat jeżdżą trolejbusy i nie ma z nimi pod względem zimy, opadów śniegu jakichś specjalnych
Poza tym u nas po mieście od 50 lat jeżdżą trolejbusy i nie ma z nimi pod względem zimy, opadów śniegu jakichś specjalnych problemów. Co prawda filozofia działania trolejbusu jest nieco inna (energia z trakcji) więc są niby lżejsze ale od kilku lat jeżdżą też trolejbusy także wyposażone w akumulatory i także nie słyszałem o problemach.


@szef_foliarzy: trolejbus to tramwaj bez szyn, a te problemu nie mają. Problemy z elektrykami bez