Wpis z mikrobloga

@porfaworek wiem, że to nie tematyka survivalowa ale ja zawsze po obejrzeniu Pianisty mam jakieś wewnętrzne poczucie, że trzeba się cieszyć z tego co się ma i jak rozsądnie zarządzać jedzeniem.
Szczególnie te sceny z mieszkania gdzie się ukrywał a nikt nowych zapasów nie przynosił