Wpis z mikrobloga

Hej, pytanie bo czegoś tu nie ogarniam: dlaczego nagle wszyscy zachęcają do złożenia wniosku o niestosowanie ulgi dla klasy średniej. Powiedzmy, że w ciągu roku dostanę 10k zł nienależnej mi ulgi, dlaczego miałbym chcieć rezygnować z takiej nieoprocentowanej pożyczki. Wrzucam to na jakieś obligacje indeksowane inflacją, oddaję 10k zł z PITem a pewnie z 500zł odsetek zostaje w kieszeni. Czysty zysk.

A może jest jakiś haczyk? Są jakieś odsetki od tych nienależnych ulg?

#podatki #nowylad #polskilad #prawo
  • 18
  • Odpowiedz
@BedeGralWGre bo jeśli na rocznym pit okaże się że człowiek przekroczył limit roczny ulgi choćby o jeden grosz, to musi oddać skarbówce całą wartość ulg które rozliczał miesięcznie (nie tylko od przekroczenia ale całość) a to może być nawet kilka tysięcy złotych. Lepiej więc złożyć rezygnację i potem przy pit rocznym sobie ją odliczyć od podatku jeśli okaże się że nie było przekroczenia jednak.
  • Odpowiedz
@BedeGralWGre: Jak dla mnie lepiej nie podpisywać, bo jednak jak ci zwrócą podatek w rozliczeniu rocznym to inflacja zrobi swoje. Jak dla mnie lepiej mieć kredyt u państwa (odsetki ustawowe nie są jakieś wysokie), niż dawać mu taki kredyt.

  • Odpowiedz
@TheOranguTANK: to był tylko przykład, możesz kupić np. jakiegoś ETF'a typu XGIN albo XEIN który bazuje na obligacjach indeksowanych inflacją. Zresztą jest dużo innych opcji w miarę bezpiecznego lokowania kasy pod inflację.
  • Odpowiedz
@BedeGralWGre: Na pewno są jedną z bieczniejszych form walki z inflacją w dłuższym okresie czasu. Problem polega na tym, że przez rok stracisz na inflacji i tak. A prawdopodobnie przez ten roku akurat inflacja będzie duża, a później kto wie ¯\_(ツ)_/¯. No i nawet po tym roku dostajesz na plusie tylko 0,75% uwzględniając już inflację. Pewnie wolałbym już te ETF-y.
  • Odpowiedz
No jak potrzebujesz kasy po roku to bym się w to nie bawił, ale w większości przypadków inwestuje się jednak z większym horyzontem. PiS będzie drukował jeszcze przynajmniej do wyborów.
  • Odpowiedz
@BedeGralWGre: Mam nadzieję, że za rok ich pogonią... Ale może to tylko moje myślenie życzeniowe. Sama zmiana władzy (pod warunkiem, że nie byłaby to konfederacja) odbiłaby się na dużo lepszych ratingach Polski na rynku.
  • Odpowiedz
  • 1
@BedeGralWGre masz rację, z tym że i tak dużo krzyku o nic bo 11k nigdy nie uzbierasz, max możliwy "zysk" z ulgi to 2300 zl xD więc szkoda w oogle strzępić ryja

@MagicznyPietrek nigdy 5k nie wyjdzie. Max 2,3k i to rzadko, w skrajnym przypadku. Dla człowieka z zarobkami powyżej 10k to nie jest mordercza kwota.
@369zszywek po roku za tą kasę kupisz mniej niż w ciągu roku, ale
  • Odpowiedz