Wpis z mikrobloga

Podwyżki gazu w praktyce. W domu umowę na gaz mieliśmy od 15 lat na firmę mojej matki. Firma już od lat nie istnieje, ale jakoś tak zostało. Wszystko było nieźle do 2021 roku, gdy zaczęły się podwyżki. Teraz te podwyżki przybrały skalę o której w życiu (rocznik '87) nie słyszałem.
Dostałem kilka tygodni temu inną fakturę i dopiero zobaczyłem te ceny. Tego samego dnia byłem w PGNiG przenieść się z taryfy firmowej na prywatną.

JDG to dla PGNiG to samo co Ikea, McDonalds, czy inna korporacja, dowalają stawki przemysłowe. Na jednej fakturze z okresu 05.10 do 31.12.2021 "paliwo gazowe" mam w 4 różnych cenach od 0.29 zł netto za kwh do 0.79 zł netto za kwh. To podwyżka o 2.7 raza na przestrzeni jednej faktury sprzedażowej, 3 miesięcy. W przeciągu roku wzrost z 0.13 zł do 0.79 zł to już wzrost 6krotny.

Teraz wyobraźcie sobie, że jednak prowadziłbym działalność w tym lokalu np przedszkole, restaurację, sklepik, fryzjera, kosmetyczkę, biuro księgowe, salon rehabilitacji, cokolwiek. I nagle zamiast płacić zimą 1000 zł miesięcznie (jak w zimie 2020) macie zapłacić 6000. Sześć tysięcy miesięcznie. Niemała część zakładów ma właśnie taki zysk na koniec miesiąca pod odliczeniu podatków, zusu, mediów, paliwa do auta, etc.

Jeśli wcześniej fryzjer miał na czysto 6k zł na koniec miesiąca, przy średniej cenie jego usług X, a teraz musi zarobić 12k zł to ile będzie wynosić średnia cena usług w roku 2022? Każda podwyżka powoduje utratę kilku klientów, więc nie wystarczy przemnożyć przez dwa. Zatem pewnie 3X, bo wtedy przy starcie 30% klientów dalej ma w teorii wymagane pieniądze na ogrzewanie.

Inflacja 10% to dobry żart. Lepiej się uczcie strzyc, szyć, piec, masować, zęby leczyć, etc.

#inflacja #gospodarka
WolnoscRownoscBraterstwo - Podwyżki gazu w praktyce. W domu umowę na gaz mieliśmy od ...

źródło: comment_1641223954a38yshohAvdjTTa09rqGlJ.jpg

Pobierz
  • 6
@ainam102: chyba najbardziej jaskrawy przykład jaki czytałem na wypoku w ​ostatnich dniach. to jest dramat. biznesy będą zamykane a ludzie będą zwalniani. takich podwyżek nie da się w każdej branży przerzucić na klientów
@danieldan: Takie podwyżki to już nawet nie chodzi o przerzut na klientów, tutaj będzie przerzut na inne biedne kraje-montownie.

Wystarczy, że Niemiec zobaczy, że polskie robale nagle podwyższyły stawki i zabierze manatki do innego kraju, Ukraina ma potencjał odebrać nam sporo zleceń.