Wpis z mikrobloga

To nie będzie post z serii "nowy rok, nowa ja", nawet jeśli tak wygląda. W grudniu skończył mi się karnet na #silownia i to może być dobry pretekst, by spróbować czegoś nowego, mniej "statycznego" niż podnoszenie ciężarów. Od jakiegoś czasu chodziły mi po głowie jakieś #sztukiwalki, albo np. #boks. Myślicie, że byłby to dobry pomysł dla kobiety? Największym "ale" chyba byłoby to, że mogłabym mieć jakieś siniaki, np. na twarzy, a to z uwagi na pracę, odpada. A może #crossfit? Niby nie studiowałam prawa i nie jestem wege, ale może tego nie sprawdzają? ( ͡° ͜ʖ ͡°) #mirkoksy #mikrokoksy #kiciochpyta
  • 42
@KatpissNeverclean: Ja chodziłem z dziewczynami na MMA. Tam na takich normalnych treningach dla zabawy krew nie tryska na prawo i lewo. Przed sparingiem tez można ustalić czy lejemy po mordzie czy nie. Polecam gorąco MMA.
@KatpissNeverclean: Myślę, że bjj jest na pewno mniej brutalne niż boks czy inne sporty uderzane. To prawda, że ćwiczone są duszenia i inne śmieszne rzeczy, ale generalnie to nikt tam nikomu nie chce krzywdy zrobić a w większości poważnych klubów panuje sympatyczna atmosferka ( ͡° ͜ʖ ͡°)