Wpis z mikrobloga

via Rowerowy Równik Skrypt
  • 18
221 424,13 - 4,03 - 4,05 - 6,83 - 4,18 - 3,99 - 6,30 = 221 394,75

Z tego tygodnia, przedwcześnie, bo się rok kończy. Do pracy biegałam, i takie tam.

Ogólnie, nabiegałam 2895km w tym roku.

Biegłam wiosenną Łemkowynę 30K, potem w czerwcu natłukłam w bólach100km w biegu 24h, we wrześniu zaatakowałam 55k na GUR w Radkowie i osiągnęłam założony cel a potem jeszcze nabiegałam w lesie 62k przy okazji 11 listopada.

Nie odniosłam żadnych poważnych kontuzji, poza tym, że po asfaltowym kółku miałam ochotę #!$%@?ć sobie prawą nogę. O treningu uzupełniającym wystarczy powiedzieć, że fizjo mi powiedział jak poszłam narzekać na nogę, że "widać, że było poważnie pracowane nad core i stabilizacją".

Trochę się nauczyłam na błędach, trochę się muszę nauczyć jeszcze, zaś najważniejsza z lekcji życiowych to "#!$%@?ć asfaltowe pętle".

W przyszłym roku atakuję 100K w górach (cel A) i mam kilka innych pomysłów na upodlenie się w super miejscach.

Zdrówka i udanego przyszłego roku, oby był lepszy niż ten :)

#sztafeta #biegajzwykopem #proszeniebycgrubym

Skrypt | Statystyki