Wpis z mikrobloga

@no_names: 0 Rh+, 4 dni z objawami grypy, apetyt, zapach i smak zaburzony około miesiąca. Degradacja neuroprzekaźników i objawy depresji około 2 tygodnie, ciężkie anxiety - pomogły peptydy: selank 3x dziennie podskórnie. Do tego tymozyna alfa 1 w celu przyspieszenia produkcji limfocytów T. Poza tym standardowa suplementacja: D3, Omega, Cynk, Magnez + powrót do regularnego odżywiania . Dziś czuje się jak nowonarodzony. Morfologia okay, profil lipidowy Ok, ciśnienie w normie. (Nieszczepiony)
@kl4ma: O kurde, widzę że grubo tam się wspomagałeś, masz coś z medycyną wspólnego? Ja praktycznie poza normalnym jedzeniem, antybiotykiem zapobiegawczo na kaszel (jak jeszcze nie było wiadomo, że to covid) i witaminą D nic więcej nie brałem.

@Meritneit: Ciekawe jak u innych, ale zauważyłem na swoim przypadku i znajomych, że osoby z układem rh+ szybciej odzyskiwały smak, chociaż jeszcze to weryfikuję bo aktualnie to niezbyt miarodajne.
@no_names: Ponad 10 lat w kulturystyce i dietetyce. Z podręcznikowym „okazem zdrowia” nie mam nic wspólnego, ale staram się niwelować różne skutki uboczne do minimum. Układ odpornościowy wspieram głównie aktywnością, odżywianiem i suplementacją. Widzę, że większość osób z „branży” również dość lekko przeszło covid - w najgorszej postaci z efektami przypominającymi grypę. Peptydy stosowałem głównie ze względu na kiepski stan psychiczny i wspomaganie układu odpornościowego. Moja narzeczona (nie trzymająca rygoru dietetycznego,
@kl4ma: Narzeczonej też długo wracał smak i węch jaka grupa krwi? Sporo czasu miała gorączkę, u mnie to był w zasadzie 1 dzień po ibupromie sprint już nie miałem ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@no_names: U mnie gorączka również wystąpiła tylko 1 dzień, później przez kolejne 2 miałem 35,8-36,0. U narzeczonej paracetamol zbijał tylko na chwilę, wspomagała się również neozine forte 3x dziennie, lecz to raczej profilaktyka. U niej smak zaburzony był tylko podczas choroby, węch wrócił po ok. tygodniu po minięciu objawów. Jej grupa: 0 Rh-