Wpis z mikrobloga

@Ewik456780:
Ciężkie. Staram się nie być zjedzonym :)

Rozpalam ogień, bo to podstawa, szukam podstawowego schronienia. Jaskinia, może bardzo wysokie drzewo (tyranozaurów i podobnie wielkich drapieżników było relatywnie mało - jeden na setki kilometrów kwadratowych).
Szukam jadalnych roślin, które są podobne do takich, jakie znam i są jadalne.
Kombinuję z filtracją i gotowaniem wody by nie nabawić
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Ewik456780: Właśnie zdałem sobie sprawę, że gdyby nastąpił jakiś krach, to nie znam żadnych roślin które można zjeść, aby ogólnie coś zjeść lub w celach medycznych.

Niedawno na focus tv mówili, że w tych czasach była duża zawartość tlenu w atmosferze teraz czytam, że jednak nie. Sam już nie wiem, ale jeśli faktycznie było więcej tlenu to pewnie dlugo bym nie pożył.

Schronienie z barykadą, ogień, woda. Na początek jakieś
  • Odpowiedz
Właśnie zdałem sobie sprawę, że gdyby nastąpił jakiś krach, to nie znam żadnych roślin które można zjeść,

@42315: to nie ma znaczenia. Ci którzy znają szybko nauczą rodzinę i przyjaciów. W moment zeżrą wszystko co jest w lesie. Gdyby to było takie proste, nie byłoby klęsk głodu i rolnictwo nie byłoby potrzebne.

Natomiast sens ma zestaw ucieczkowy. Katastrofy w dzisiejszych czasach mają najczęściej lokalną skalę, więc najważniejsze to uciec z
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@Glassius: Ja też nie mam, choć miałem. Naogladany YT spakowałem wg wytycznych i nie mogłem podnieść. Nikt nie bierze pod uwagę utraty tego plecaka.

Myślałem, że grupy preperskie wpłyną na moją kreatywność, czegoś się nauczę pod względem konstrukcji. Zapomnij, skupywanie w czasie pokoju to podstawa plus miejsce ewakuacji, a babcia mówiła: dziadek ukrył pol świni w stodole, a dwa dni później spadła na nią bomba i tyle było.
  • Odpowiedz