Aktywne Wpisy
jmuhha +50
Podsumowanie świąt na instagramie:
-6 koleżanek się zaręczyło
-5 ogłosiło ciąże
a mój chłop po... 5 latach sie mi nie oswiadczyl ( ͡° ʖ̯ ͡°)
-6 koleżanek się zaręczyło
-5 ogłosiło ciąże
a mój chłop po... 5 latach sie mi nie oswiadczyl ( ͡° ʖ̯ ͡°)
JanuszPDM +400
Dużo podróżuje ze względu na moją pracę robię autem koło 60-70 tysięcy km rocznie gdybym stracił prawko ja i moja rodzina traci utrzymanie. Czy naprawdę jak jadę przepisowo 50 w zabudowanym z dzieckiem w aucie to trzeba #!$%@? we mnie światłami i klaksonem jadąc ciężarówką?? Gdzie tym ludziom się tak spieszy XD
#bekazpodludzi #piraci #bekaztransa
#bekazpodludzi #piraci #bekaztransa
Tytuł: Diuna
Autor: Frank Herbert
Gatunek: fantasy, science fiction
ISBN: 9788381880572
Tłumacz: Marek Marszał
Wydawnictwo: Rebis
Liczba stron: 784
Forma książki: e-book
Ocena: ★★★★★★★★☆☆
Kiedy pierwszy raz czytałem "Diunę" (choć, jak sie okazało teraz, nie mogę powiedzieć, że "przeczytałem"), mialem około 15 lat - minęło od tego sporo czasu. Na filmie Denisa Villeneuve'a byłem w kinie dwukrotnie. Podobało mi się, zatem stwierdziłem, że pora odświeżyć sobie książkę, szczególnie że nie wspominałem jej wcale jako doskonałej lektury i pamiętam, że trochę się przy czytaniu męczyłem.
Nie mogę powiedzieć, że tym razem wciągnąłem się od razu i miałem ochotę na rozpoczęcie kolejnych rozdziałów jak najszybciej. Z czasem się tak stało, jednak "Diuna" może swoim złożonym światem początkowo nieco przytłoczyć (w ekranizacji zresztą również jest to wyczuwalne). Sposób pisania Herberta mógłby być lżejszy, jednak kiedy już sytuacja polityczna staje się klarowna i zawiązuje się fabuła, czyta się to naprawdę dobrze.
Klimat niepewności, możliwej zdrady, nieustannej walki pomiędzy rodami, tragicznej świadomości przyszłości i jednocześnie ciągłej analizy oraz planowania kolejnych kroków jest świetnie przedstawiony, podobnie zresztą jak (na innej płaszczyźnie) klimat planety Arrakis. W kontekście budowania niepokoju (a raczej w tym przypadku - braku tegoż) - nie trafił do mnie zabieg ujawnienia przed czytelnikiem zawczasu zwrotu akcji, który ma nastąpić dalej. Miejscami męczyła mnie nieco rownież przesadna pompatyczność. Postacie są zrozumiałe i spójne, jednak niezbyt wyraziste i dość słabo nakreślone, poza kilkoma wyjątkami (Vladimir, Gurney, Paul w późniejszej części powieści). Przemiana głównego bohatera (w oczywisty sposób konieczna już od pierwszych rozdziałów) w czasie rozwoju fabuły dokonuje się naturalnie i kompletnie, co dało mi dużą satysfakcję.
Podobało mi się również rozpoczynanie każdego rozdziału cytatem z dzieła historycznego z przyszłości, co pozwalało lepiej zrozumieć przedstawianą sytuację lub postać w szerszym kontekście. Dodatkowo fragmenty te dobrze pasują do całości fabuły. Wyjątkowo trafiły do mnie również rytuały przedstawione w powieści, w szczególności sprawdzian Gom Jabbar, który w pewien sposób zawiera w sobie bardzo lubiany przeze mnie cytat: "Candida pax homines, trux decet ira feras".
Ilość pośrednio poruszonych tematów już w "Fundacji" Asimova wydawała mi się obszerna, natomiast w "Diunie" jest tego jeszcze więcej (bo i książka kilkukrotnie dłuższa, jakby nie patrzeć). Z najbardziej obecnie aktualnych są to: ekologia i zmiany klimatyczne - dobro człowieka a interesy korporacji, wojny o zasoby (polityczne i zbrojne) oraz granica tego, ile można poświęcić dla rozwoju cywilizacji. Poza tym Herbert nawiązuje również do takich zagadnień jak: feudalizm, imperializm, kolonializm, ustrój monarchiczny, kastowy podział społeczeństw, zderzanie się różnych kultur, religia, tradycja i przesądy, plemienność, Zimna Wojna i potencjalny konflikt atomowy.
Fabularnie "Diuna" jest interesująca i czuć na każdym kroku ten rozmach, ten majestat planet, ich mieszkańców i rodów. Każdy z nich ma swoją przeszłość, swoje cele i swoją rolę w całej historii. Warto pamiętać, że powieść Herberta powstała w latach sześćdziesiątych i miała duży wpływ na dalsze kształtowanie się science fiction - była inspiracją, dzięki której powstał i rozrósł się choćby świat Gwiezdnych Wojen. I choć faktycznie miejscami ma w moich oczach braki, to całościowo zdecydowanie polecam lekturę - nie tylko wielbicielom fantastyki i futurologii.
#bookmeter
Średnia ocena z Wykopu: ★★★★★★★★☆☆ (8.0 / 10) (14 recenzji)
Następne podsumowanie tagu: 2022-01-01 12:00 tag z historią podsumowań »
Kategoria książki: fantasy, science fiction, horror
Liczba stron książki: 784
Gatunek książki: powieść
Ostatnie recenzje tej książki:
1\. 2021-11-29 - Użytkownik Najmilszy_Maf1oso ocenił na: ★★★★★★★★★★ (10.0 / 10) - Wpis »
2\. 2021-11-08 - Użytkownik nastycanasta ocenił na: ★★★★★★★☆☆☆ (7.0