Wpis z mikrobloga

Tak sobie myślę że ten program jest źle skonstruowany i tyle, chodzi o show i właśnie takie inby, nie o to by ludzi sparować. Cała ta psychologiczna paplanina o dawaniu szansy w momencie jak ktoś się komuś na maksa nie podoba jest bezdennie głupia.
No wyobraźcie sobie najbrzydszą osobę na ziemi i nagle macie z nią gadać, dawać jej szanse, otwierać się na nią i jeszcze się z nią pieprzyć. Nie ma bata, większość ludzi nie jest w stanie tego zrobić i tyle.
Chyba lepiej by było jakby dawali ich np. 50 zdjęć jakiś ludzi i żeby wybrali z tego połowę która wydaje im sie najbardziej pociągająca. Bez tego tutaj zawsze będzie jakaś drama i w sumie mnie nie dziwi że ktoś sie blokuje jeśli chce mu się rzygać na widok osoby którą ma nagle zaakceptować i lubić.

#slubodpierwszegowejrzenia
  • 7
@arinkao: Ty myślisz, że tam idą piękni ludzie żeby w nich przebierać?
Raczej ludzie, którzy z jakiś powodów nie mogą znaleźć partnera. Czy to z braku czasu, czy z jakiejś ułomności.

Ludzie mają problem z opisaniem swoich oczekiwań, co już parokrotnie się okazało. Potem widać, że oszukiwali i oczekiwali zupełnie czegoś innego. Też pary nie są jakoś strasznie dobrane pod względem wizualnym, żeby coś znowu zarzucić psychologom.
@arinkao: gdyby wszystkie pary były jak Aneta i Robert ten program stałby się strasznie nudny i spadłby z anteny po jednej edycji. Nie ukrywajmy ze wszystkich edycji zapamiętaliśmy najbardziej: Przemkorożca, Grzesixa, rudego Adama, Igę, a w tej najbardziej w pamięć zapadną Kasia i Tomek, bo z nimi były największe przeboje.
Scenariusze


@arinkao: IMO tam nie ma scenariuszy jakiś. Po prostu dobierają pary tak, by każda była różna. W jednej będą różne charaktery, w drugiej osoby z różnymi temperamentami, a w trzeciej będą totalnie różne doświadczenia i podejście do związków. To wszystko po to, by ludzie będąc już małżeństwem, pokazali że są zdolni stworzyć związek przechodząc przemianę czy pomagając drugiej stronie się przełamać. Czy schowają część swoich oczekiwań na korzyść dostania czegoś